Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majdana nie było, proces trwa

Darek Janowski
Trwa proces kibica Lechii oskarżonego o rasistowskie zachowanie na stadionie podczas meczu piłkarskiego z Pogonią Szczecin przed dwoma laty.

Zdaniem prokuratury, rzucając bananem z trybun 24-letni Bartosz T. mógł obrazić ciemnoskórych Brazylijczyków, grających w drużynie przeciwnika. T. grozi do 3 lat więzienia. Na wczorajszej rozprawie miało zeznawać trzech byłych piłkarzy Pogoni - wśród nich bramkarz Radosław Majdan. Nie pojawił się żaden z nich, choć np. w imieniu tego ostatniego ktoś odebrał wezwanie do sądu.

Zamiast przesłuchania świadków, sąd odczytał zeznania Brazylijczyków, jakie ci złożyli podczas śledztwa (ich bezpośrednie wysłuchanie było niemożliwe, ponieważ rozjechali się po świecie i nie wiadomo, gdzie obecnie przebywają). Niedługo po meczu opowiadali prokuratorowi i policji, jak to jeszcze przed meczem z trybun poleciał w ich kierunku "grad bananów". - Poczułem się publicznie znieważony na tle rasowym - powiedział każdy z piłkarzy. - Ani sędzia, ani organizatorzy nie zareagowali na to.

Do rasistowskiego incydentu doszło na stadionie przy ul. Traugutta w Gdańsku. Było to 19 września 2006 roku. W meczu II rundy Pucharu Polski Lechia podejmowała szczecińską Pogoń. Na trybunach było ok. 6 tys. kibiców. Wśród nich garstka chuliganów, którzy jeszcze przed spotkaniem, a i w trakcie meczu rzucali wyzwiska i banany w stronę zawodników gości - w Pogoni grało 9 ciemnoskórych piłkarzy. Na płytę stadionu spadło kilkadziesiąt kg owoców. Z faszystowskich okrzyków dało się słyszeć między innymi: "Naszym wzorem jest Rudolf Hess".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki