Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Zajder z Lotosu Trefla Gdańsk: Nie możemy dopisać sobie trzech punktów [ROZMOWA]

pk
Przemek Swiderski
Z Maciejem Zajderem, środkowym Lotosu Trefla Gdańsk, rozmawia Patryk Kurkowski.

Odbudowaliście się w Bielsku-Białej?

- No tak. Na pewno taki mecz był nam potrzebny. Po spotkaniu w Kielcach wszyscy byli na siebie źli, wszyscy mieliśmy do samych siebie pretensje i z niecierpliwością czekaliśmy na mecz z BBTS. Chcieliśmy zmazać wówczas plamę i to nam się udało, bo przeciwnik nie zdołał podjąć walki.

Wciąż gracie jednak chimerycznie.

- Najgorsze jest to, że nasza gra mocno faluje. Zdarzają się nam momenty naprawdę dobrej gry, ale potem łapiemy przestoje. Ciężko pracujemy nad tym, aby te przestoje, te braki koncentracji, wyeliminować. Mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej i będziemy grać coraz równiej.

Zobacz, jak siatkarze Lotosu Trefla grają z... kibicami

Przed wami mecz z AZS-em Częstochowa, który nie powinien wam w tym sezonie zagrozić.

- No tak, ale należy zwrócić uwagę na to, że w zespole mają kilku doświadczonych zawodników. Chociażby Dawida Murka czy Michała Bąkiewicza. Oni mogą poprowadzić AZS do naprawdę dobrej gry, więc nie możemy z góry zakładać, że zdobędziemy trzy punkty. Niemniej jednak na pewno o to będziemy walczyć.

Mimo wszystko wygrana z tym rywalem to dla was niemal obowiązek, zwłaszcza że zagracie u siebie.

- Zgadza się, dodatkowo zagramy u siebie. Drużyna z Częstochowy wygrała dotąd tylko jeden mecz, więc to my jesteśmy stawiani w roli faworyta. Nie ma jednak co ukrywać, to nie będzie mecz z cyklu łatwych, szybkich i przyjemnych.

Czyli spodziewa się pan trudniejszego meczu niż w Bielsku-Białej?

- Na pewno. W Bielsku-Białej BBTS-owi mecz kompletnie nie wyszedł. Oni zagrali dokładnie tak jak my w Kielcach. Czegokolwiek nie spróbowali, to po prostu nie wychodziło. Ciężko powiedzieć, czy to wynikało z naszej dobrej gry, czy to może był efekt ich gorszej postawy.

Miłosz Hebda - to on jest najgroźniejszą opcją AZS-u w ataku, ale w tym meczu go zabraknie z powodu kontuzji.

- Miłosz rzeczywiście pełni pierwszoplanową rolę. Ostatnio doznał jednak urazu i wciąż nie wiemy, czy wystąpi w tym meczu. Jesteśmy przygotowani na każdy wariant taktyczny - z nim i bez niego. Ale tak jak wspomniałem wcześniej, niczego nie można być pewnym przed meczem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki