Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maciej Makuszewski czy Sebastian Mila - kto kapitanem Lechii Gdańsk?

Paweł Stankiewicz
Maciej Makuszewski
Maciej Makuszewski Fot. Przemysław Świderski/Polska Press
Maciej Makuszewski został wyróżniony przez trenera Thomasa von Heesena. Kapitan biało-zielonych został przedstawiony jako wzór do pracy i wręcz prawą rękę szkoleniowca.

- Jestem mile zaskoczony słowami trenera - przyznał "Maki". - Odkąd trener przyszedł to jestem kapitanem. Nie wiem jak to będzie, kiedy zagra Sebastian Mila, bo on ma do tego prawo, żeby nim być, on jest naszym liderem. Od dłuższego czasu pracuję mocno, bo przecież po przyjściu Sławka Peszki i Milosa Krasicia wiedziałem, że łatwo nie będzie. Nie od wczoraj jednak gram w piłkę. Na treningach trzeba udowadniać swoja przydatność. Wygląda to nieźle, ale chcę być w jeszcze lepszej formie i odcisnąć piętno na grze zespołu i wynikach. W meczu z Górnikiem bardzo chcieliśmy podtrzymać serię zwycięstw. Nie udało się, ale mocno pracujemy, żeby te wyniki były jak najlepsze. Naprawdę miło się trenuje i patrzy jak ciężko pracuje cała drużyna, w której poziom jest bardzo wysoki.

Przed biało-zielonymi mecz z Termalicą. Z jeden strony beniaminkiem, a z drugiej zespołem, który w tabeli jest tuż przed drużyną z Gdańska.

- Nie w lidze słabych drużyn. Termalica nie przegrała meczu w Mielcu. To jest naprawdę bardzo ciekawa drużyna, która może namieszać w lidze. W pietwszym sezonie beniaminek zawsze gra dobrze, a do tego Termalica ma w składzie kilku ciekawych piłkarzy, którzy potrafią grać na dobrym poziomie. To nie będzie łatwe spotkanie. Termalica pokazała w Warszawie, że o mało pokonała Legię. To mnie nie zaskoczyło, bo wcześniejsze spotkania pokazały, że ta drużyna zasługuje na szacunek. Stara się grać piłką i nie boi się tego, że rywalizuje z teoretycznie silniejszym rywalem, stwarza sobie sytuacje i często punktuje. To dla nas dobrze, ale dobrze i dla kibiców, bo jest szansa na szybką piłkę i widowisko. Jeśli ten mecz będzie tak wyglądał, to tylko się cieszyć - powiedział Makuszewski.

Kapitan biało-zielonych z Górnikiem zagrał na pozycji numer "10". Wcześniej występował na skrzydle. A na jakiej pozycji może zagrać w niedzielę w Mielcu.

- Nie mam pojęcia - mówi Maciej. - Trener na każdym treningu próbuje, ustawia, zmienia, oatrzy jak poszczególni piłkarze pracują. Sam pewnie też myśli nad taktyką. Jestem zadowolony, bo drużyna pracuje ciężko i każdy daje sygnał, że jest gotowy do gry. Nie zagrają Michał Mak i Lukas Haraslin, ale inni są gotowi, ciężko trenują i walczą o skład. To podnosi poziom naszej drużyny. Grałem na "10" pierwsze spotkanie, czasami byłem przesuwany w końcówkach meczów. Muszę udoskonalić na niej swoją grę, ale występowałem już na tej pozycji także w Jagiellonii.

Jakub Biskup, kapitan Termaliki i były piłkarz Lechii, powiedział że w niedzielę będzie otwarty mecz dwóch ofensywnie grających drużyn.

- Jeśli tak powiedział, to ja się tylko cieszę - nie ukrywa Makuszewski. - Jeśli nie będą grać defensywie i czekać tylko na kontrataki, to będzie fajne widowisko. My też będziemy chcieli dyktować warunki na boisku. Mam nadzieję, że to będzie fajne widowisko dla kibiców, obfitujące w sytuacje, ale zwycięstwo będzie należało do nas.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki