Po środowej przegranej 0:3 z Lechem Poznań pracę w Lechii stracił dotychczasowy pierwszy trener Tomasz Kaczmarek. Od tego momentu minęło niewiele czasu, była okazja do przeprowadzenia zaledwie dwóch jednostek treningowych.
- Przede wszystkim czuję się odpowiedzialny za tę sytuację, szczególnie przez to, że jestem stąd. To mocno leży mi na sercu. Natomiast nie oszukujmy się - w dwa dni nie można za dużo zrobić. Porozmawialiśmy z zawodnikami i ustaliliśmy pewne zasady, których oni muszą się trzymać. Jako sztab przygotujemy plan na mecz z Wartą, pomożemy piłkarzom, ale dużo tu będzie zależeć od samych piłkarzy - mówił trener Maciej Kalkowski podczas konferencji prasowej.
Pewnym impulsem może być nowy zawodnik Joeri de Kamps, który - według relacji - pokazał się z bardzo dobrej strony na pierwszych treningach i jest spora szansa, że zagra w sobotę przeciwko Warcie. - Jest z nami od dwóch dni i bierzemy go pod uwagę w kontekście tego meczu - mówi Kalkowski. - Od razu widać kto jest dobrym piłkarzem. Powiem tak: wszedł z kopyta w ten zespół. Na pewno znajdzie się w kadrze. Zobaczymy czy zagra od początku czy wykorzystamy go w późniejszej fazie spotkania. Jeszcze się nad tym zastanawiam - wyjaśnił.
Jak się okazuje, cudownego ozdrowienia doznał Flavio Paixao. Lekarstwem było zwolnienie trenera Kaczmarka. - Flavio trenował w środę i czwartek. Myślę, że znajdzie się w dwudziestce na mecz z Wartą - mówi Kalkowski.
Ale nie zmienia się nic w kwestii kapitana Lechii. - Kapitanem nadal będzie Dusan Kuciak. Jestem po rozmowie z całym zespołem. Powiedziałem co ja o tym myślę, jakie są moje argumenty i zespół to zaakceptował - podkreślił "Kalka".
Niezależnie jednak od personaliów w Lechii, czeka gdańszczan w sobotę bardzo trudne zadanie. Warta to jeden z lepiej ułożonych taktycznie zespołów w PKO Ekstraklasie. Dość powiedzieć, że z czterech dotychczasowych wyjazdów w tym sezonie Warta przywiozła dziewięć punktów.
- Wiemy dużo o tej drużynie. Wygrała już trzy mecze na wyjeździe. Trener Dawid Szulczek wykonuje tam świetną robotę. Mamy swój plan na to spotkanie, natomiast nie będę go dzisiaj zdradzał. Przekonacie się jutro o 17.30. Liczę też na pomoc piłkarzy. I choć bierzemy obecną sytuację na siebie, to jednak nie jest to tak, ze tylko my zawaliliśmy. Zawodnicy też zdają sobie sprawę i widzę po ich minach, że nikt nie jest szczęśliwy. Lechia nie jest tak słabym zespołem, by przegrywać cztery mecze z rzędu. Musimy z tego wyjść wszyscy razem - dodał trener Kalkowski.
Początek meczu Lechia Gdańsk - Warta Poznań w sobotę o godz. 17.30.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?