Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lwy mogą zamieszkać w oliwskim zoo za dwa lata

KN
Światowy kryzys ekonomiczny pokrzyżował plany budowy w Gdańsku siedziby dla króla zwierząt.

Tygrys to symbol naszego miasta - mówił Paweł Adamowicz, prezydent Gdańska, podczas inauguracji działalności EDU Przedszkola w Gdańskim Parku Naukowo- Technologicznym, wręczając dzieciom maskotki zwierzątek. P

an prezydent swój błąd szybko jednak naprawił, bo w rzeczywistości przekazywał maluchom figurki lwów. To one właśnie są z Gdańskiem kojarzone. I to one miały się stać atrakcją oliwskiego zoo.

Niestety, okazuje się, że na lwa w ogrodzie zoologicznym będziemy musieli poczekać dłużej niż się wydawało. Król zwierząt mieszkał w Gdańsku jeszcze około 10 lat temu. Potem się wyprowadził do Braniewa.

Od razu więc pracownicy oliwskiego zoo zaczęli snuć plany urządzenia dla lwów większego - liczącego około 2,5 ha - nowoczesnego, wygodnego lokum. Niestety, nadeszły ciężkie czasy.

Pierwszym powodem odłożenia planów budowy lwiarni był światowy kryzys finansowy. Teraz okazuje się, że nie uda się zorganizować publicznej zbiórki funduszy na ten cel. - Minister finansów odbiera ogrodom zoologicznym i schroniskom możliwość przyjmowania darowizn pieniężnych - wyjaśnia Michał Targowski, dyrektor Miejskiego Ogrodu Zoologicznego Wybrzeża w Gdańsku Oliwie. - To co jeszcze na koncie sponsorskim mamy, musimy wydać do czerwca przyszłego roku.

Być może pieniądze znajdą się w przyszłym roku. Obiekty można wznieść w ciągu 10 miesięcy. To może oznaczać, że w 2012 roku już lwy w oliwskim zoo będą biegały, ale raczej po finałach piłkarskich mistrzostw Europy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki