Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Surma, były kapitan Lechii Gdańsk: Od Stojana Vranjesa można się uczyć [ROZMOWA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Mikolaj Suchan / Polskapres
Łukasz Surma, były kapitan Lechii Gdańsk, a obecnie piłkarz Ruchu Chorzów, po raz trzeci w tym sezonie zagra przeciwko biało-zielonym.

Po przerwie świątecznej wznawiamy rywalizację w T-Mobile Ekstraklasie, tym razem po podziale na grupy. Reforma zdaje egzamin?
Na pewno ma swoje plusy i minusy. Plusem jest większa liczba meczów. Zawsze powtarzałem, że 30 meczów w skali roku w Polsce musi odbić się negatywnie na dyspozycji zawodników. Przecież na Zachodzie gra się 40-45 meczów rocznie. Musi być więcej spotkań o stawkę. Minusem jest podział punktów, który powoduje, że drużyny będące w rundzie zasadniczej w słabszej formie doskakują do innych. Wiele zespołów na tym traci. Także Ruch.

Widziałeś mecze Lechii po zmianie trenera?
Tylko ten z Zagłębiem Lubin. Lechia grała lepiej, bardziej ofensywnie, bardziej chciała, z pasją i do przodu. Wygrała zasłużenie. Szkołę holenderską kojarzę z grą ofensywną. I to widać było w grze Lechii, dużo ataku pozycyjnego i dominacji.

Spodziewacie się tak ofensywnej Lechii w Chorzowie?
Gdańszczanie zapowiadają, że tak chcą grać. Musimy być na to przygotowani. Mamy swoje założenia, a boisko pokaże, czy to nam wyjdzie.

Jesienią liderem Lechii miał być Daisuke Matsui, a teraz Stojan Vranjes. Jak ich porównasz?
Matsui grał tylko na pozycji numer "10". Vranjes jest zawodnikiem uniwersalnym. Może grać głębiej, a dałby sobie radę na lewej stronie. To jeden z nielicznych obcokrajowców w naszej lidze, od którego Polacy mogą się uczyć. Obserwowałem go w przegranym przez Lechię meczu z Koroną. Nie wiem dlaczego był krytykowany, bo miał kilka zagrań dużej klasy.

Ruch miał kryzys i przegrał trzy mecze z rzędu. Potem jednak odniósł dwie wygrane, czyli dołek macie za sobą?
Zagraliśmy lepiej i wygraliśmy. Mecz jest odnośnikiem formy i nie zastąpi go żaden trening. Dla obu drużyn to niewiadoma po dwóch tygodniach przerwy.

Gracie o puchary?
Przede wszystkim chcemy utrzymać naszą formę. Jeśli zagramy równie konsekwentnie przez tych siedem kolejek, to będzie dobrze.

O grze Ruchu decydują gracze doświadczeni jak Ty, Malinowski czy Zieńczuk?
Cieszę się, że nikt w Chorzowie nie patrzy nam w metrykę. Na Zachodzie zawodnicy 40-letni wnoszą coś do zespołu i w Polsce może być tak samo. Ze względu na wiek nie można nikomu zamykać drogi. Nie zapominajmy jednak o takich zawodnikach jak Kuświk, Starzyński, Dziwniel czy Jankowski, którzy nieraz decydowali o wyniku meczu.

Brak pauzującego za kartki Dziwniela to będzie osłabienie Ruchu w meczu z Lechią?
Daniel ze swoją wydolnością i zaangażowaniem jest mocnym punktem. Trener ma dwie opcje, a jak chcemy grać o coś więcej, to musimy mieć szeroką ławkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki