- Czy wstrząs był potrzebny, czas jak zwykle pokaże. Tak jak mówiłem po meczu, trenera Dźwigałę cenię i życzę mu sukcesów. My musimy w najbliższym czasie pokazać, że ta kadra ludzi, która tu się znalazła, zasługuje na dalsze zaufanie i z tego dołka spokojnie damy radę wyjść - powiedział dla oficjalnej strony klubowej Łukasz Kowalski.
Kibice w Gdyni nie wyobrażają sobie innego scenariusza jak tylko trzy punkty w starciu z Wisłą w Płocku. Każdy inny wynik jeszcze bardziej pogrąży Arkę w tabeli.
- My już stoimy, jako zespół pod ścianą i musimy się od niej odepchnąć. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie zwiąże nam nóg i będziemy walczyli o zwycięstwo - kontynuuje Kowalski.
Drużynę w Płocku poprowadzi dotychczasowy asystent trenera Dariusza Dźwigały, Grzegorz Niciński.
- Niezależnie od tego, czy będzie to trener Niciński, czy też nowy trener, do spotkania musimy podejść tak samo - dodał Kowalski.
Źródło:www.arka.gdynia.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?