Przepracowałeś cały okres przygotowawczy z Lechią, a potem wszystko szybko się potoczyło i karierę będziesz kontynuować we Włoszech.
Takie jest życie piłkarza. W ostatnich dniach okna transferowego wszystko się zmieniło. W przedostatnim dniu poleciałem do Włoch na testy medyczne, a ostatniego podpisałem kontrakt. Na pewno nie narzekam i cieszę się, że dostałem szansę w Sassuolo.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk
Zawsze chciałeś wrócić do Serie A, więc można powiedzieć, że spełniłeś swoje marzenie?
To prawda i bardzo się cieszę, że Sassuolo dało mi tę szansę. Teraz już tylko ode mnie zależy jaką ją wykorzystam, a zrobię wszystko, żeby pokazać się z jak najlepszej strony. Wyjazd do Włoch to też inna pogoda, jest więcej słońca i teraz, żeby tylko zdrowie dopisywało.
I tylko żal, że z kibicami Lechii nie miałeś okazji się pożegnać?
Zgadza się. Trochę przykro, że nie było takiej możliwości. Mam nadzieję, że będzie okazja, żeby przyjechać do Gdańska.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
Jak z perspektywy czasu wspominasz 4,5 roku w Lechii?
W Gdańsku od początku czułem się bardzo dobrze. Nie mogę powiedzieć, że łatwo odchodziło mi się z Lechii, bo to było dla mnie naprawdę trudne. Jak mieszkałem w Gdańsku to przyjeżdżała do mnie dziewczyna albo rodzice i wszyscy czuli się świetnie. Ciężko było odejść, ale taki jest futbol. Kto wie, może kiedyś wrócę do Gdańska, ale teraz jestem myślami w Serie A.
Flavio Paixao powiedział, że odejście Lukasa Haraslina to wielka strata, bo jesteś bardzo dobrym piłkarzem, to jeszcze robiłeś dobrą atmosferę w szatni. Wiesz, że Flavio powiedział, że po Twoim odejściu jest cisza w szatni?
(śmiech) Ciężko mi tak wskazać kogoś, kto mógłby przejąć moją rolę. Wierzę, że znajdzie się odpowiednia osoba, którą zajmie się oprawą muzyczną i będzie robić atmosferę. Zawsze powtarzałem, że dobra atmosfera w szatni jest bardzo ważna, żeby zbudować zespół.
Oglądałeś mecz Lechii ze Śląskiem we Wrocławiu?
Tak i muszę powiedzieć, że Lechia dobry mecz zagrała. Szkoda punktów straconych w końcówce, bo niewiele zabrakło do zwycięstwa.
Masz kontakt z kolegami z zespołu biało-zielonych?
Jestem w stałym kontakcie. Gdyby był szansa na trochę więcej wolnego, to chętnie bym się wybrał do Gdańska.
W Serie A Twoja nowa drużyna wygrała na wyjeździe ze SPAL 2:1, ale Ty cały mecz przesiedziałeś na ławce rezerwowych. Liczyłeś, że już zagrasz?
To był dobry mecz w naszym wykonaniu, a w ostatniej minucie zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty. Jestem spokojny i ciężko trenuję, bo wiem, że dopiero przyjechałem i to moje początki w Sassuolo. Wierzę, że jak dostanę szansę, to ją wykorzystam i będę pomagać drużynie w odnoszeniu zwycięstw.
Masz wymagających rywali na miejsce na obu skrzydłach…
Oczywiście, to jest w końcu liga włoska. Cieszy mnie taka rywalizacja jaka jest w Sassuolo.
Podczas pobytu w Polsce nie zapomniałeś języka włoskiego?
Nie, spokojnie, coś tam pamiętam. Koledzy z drużyny byli zaskoczeni, że tak dobrze rozmawiam po włosku. Myślę, że to też miało wpływ, że zostałem naprawdę dobrze przyjęty przez zespół.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?