Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ludzie kochają PiS jak disco-polo. Wygra wybory w przyszłym roku? To możliwe, a przewiduje to także KOD

Mariusz Leśniewski
Większość Polaków kocha disco-polo. Preferencje muzyczne Polaków sprawdził CBOS - wyszło, że 63 proc. rodaków lubi sobie potupać nóżką do swojskich hitów.

Wiadomo, taka muza wpada w ucho, tekst jest prosty, a na dodatek przekaz radosny. Z kolei 38-42 proc. (w zależności od sondażowni) Polaków zadeklarowało w sierpniu poparcie dla PiS. Wiadomo, przekaz partii rządzącej, podobnie jak disco-polo, też nadal łatwo wpada w ucho. Ba, poetyka obu tych gałęzi „sztuki” jest podobna. Opiera się mniej więcej - cytując piosenkę - na takim przesłaniu: „Mam przesyt intelektualny/chcę być zwykły i banalny”. PiS nadal znakomicie to wyczuwa, dlatego trafia z przekazem do dużej grupy Polaków i to się do 2019 roku nie zmieni. Słusznie więc wieszczy Walter Chełstowski z KOD, że za rok PiS może sięgnąć po większość konstytucyjną. Jego wywód z grubsza sprowadza się do przekonania, że większość Polaków to głupcy, a kodowcy - czyli szerzej rzecz biorąc, zwolennicy opozycji - to „rozumna mniejszość”. Krótko mówiąc, taki lepszy sort Polaków.

To - oczywiście - typowy klasizm charakterystyczny dla opozycji, która nie chce i nie umie znaleźć wspólnego języka ze zwykłym i banalnym Polakiem. Przeciętny Kowalski, wyborca PiS, który nie rozumie ideologicznych wywodów mędrców opozycji, budzi tak naprawdę obrzydzenie u „rozumnej mniejszości”. Znajduje ona rozkosz w odziewaniu pomników w koszulki i jęczy z zachwytu, gdy Polskę pałuje Komisja Europejska. W tym czasie PiS nadal gra swoje stare „poloprzeboje” o walce z układem i przywracaniu godności obywatelom, co procentuje w sondażach. I „rozumni” mogą to wyśmiewać, ale nic na dominację PiS nie poradzą. A wkrótce zabraknie im pomników do ubierania, nawet jeśli - tak jak w Gdańsku - pomogą im władze miasta. Gdańsk to bastion „rozumnej mniej-szości”, gdzie władza dzieli gdańszczanki i gdańszczan na lepszych i gorszych. Coś mi się jednak zdaje, że także wielu „rozumnych” zrozumiało, że w mieście potrzebne są zmiany - stąd bratobójcza wojna między Adamowiczem i J. Wałęsą. Pytanie otwarte, czy skorzysta ten trzeci i... umie grać „poloprzeboje”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki