Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

LPP ratując się wypowiada co trzecią umowę w centrach handlowych w Polsce

MT
mat.prasowe
LPP szacuje, że mimo otwarcia centrów po majówce sprzedaż w sklepach stacjonarnych nie przekroczy 30 proc. w porównywalnych tygodniach roku ubiegłego. To oznaczałoby, że przychody firmy spadną o setki milionów złotych. Firma oczekuje, że centra obniżą czynsze, inaczej zlikwiduje sklepy.

Zarząd LPP podjął decyzję o odstąpieniu od części umów dotyczących najmu powierzchni w centrach handlowych w Polsce. Umowy te dotyczą około 29,5 proc. ogólnej powierzchni handlowej wykorzystywanej przez Grupę Kapitałową LPP. Decyzja podyktowana jest troską o interes firmy w obliczu skutków pandemii COVID-19, prognozowanych dla handlu.

Jednocześnie firma wyraża gotowość do podjęcia z galeriami handlowymi rozmów na temat nowych umów, zawierających warunki adekwatne do nowych okoliczności.

Nowa rzeczywistość handlowa po otwarciu centrów handlowych będzie odbiegać od tej, jaką znamy sprzed ogłoszenia pandemii. Zakupy w rękawiczkach, maseczkach i przyłbicach i wiele innych obostrzeń dotyczących bezpieczeństwa wpłyną znacząco na komfort i psychologię zakupów, zniechęcając do nich klientów. Obawy związane z przebywaniem w dużych skupiskach ludzkich, potęgowane przez limitowany dostęp do centrów handlowych jeszcze przez wiele miesięcy nie pozwolą spełniać galeriom celów i usług, dla których zostały wybudowane. Jak prognozuje gdańska spółka, przychody w sklepach stacjonarnych prawdopodobnie nie przekroczą nawet 30 proc. zeszłorocznych poziomów w porównywalnych okresach.

- Czynsze na dotychczasowym poziomie nie są w żaden sposób uzasadnione biorąc pod uwagę ograniczony zakres usług, jakie w związku z restrykcjami w handlu mogą obecnie świadczyć galerie handlowe dla użytkowników lokali i swoich klientów. Brak dostosowania wysokości czynszów do obecnej sytuacji galerii handlowych oznaczałyby konieczność zamykania sklepów, a tym samym zwolnień pracowników, a tego za wszelką cenę staramy się uniknąć. Od kilku tygodni głośno mówimy o tragicznej sytuacji całego sektora handlu i usług. Jeśli chcemy obronić miejsca pracy, musimy jak najszybciej dostosować warunki prowadzenia działalności handlowej, w tym w szczególności kosztów najmu, do nowej rzeczywistości. Każdy dzień zwłoki w tej sprawie zwiększa ryzyko gigantycznej fali zwolnień. Dlatego musimy podejmować decyzje tu i teraz, opierając się na dostępnych metodach i bazując na dotychczasowej wiedzy o długotrwałych skutkach epidemii – komentuje Sławomir Łoboda, wiceprezes zarządu LPP.

Zgodnie ze stanowiskiem zarządu LPP, dotychczas obowiązujące umowy są nieadekwatne do nowych okoliczności w jakich funkcjonować będą galerie handlowe oraz użytkownicy powierzchni w tych galeriach.

- Jesteśmy świadkami bezprecedensowych i trwałych zmian w stosunkach gospodarczych i społecznych, które wymagają od wszystkich stron dostosowania się do nowej rzeczywistości. Jeśli właściciele centrów handlowych, nie dokonają weryfikacji sposobu rozliczania kosztów najmu, zmuszeni będziemy zlikwidować sklepy. Wciąż jednak wierzymy, że w oparciu o konstruktywny dialog z centrami handlowymi uda nam się wypracować rozwiązania uczciwe dla obu stron. – dodaje Sławomir Łoboda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki