Po rundzie zasadniczej tabela zostanie podzielona na dwie "czwórki", a kolejność drużyn zostanie ustalona według punktów zdobytych tylko w bezpośredniej rywalizacji tych zespołów. To jest właśnie ta szansa dla Lotosu na pierwsze miejsce w tak skonstruowanej tabeli. Warunek podstawowy, to zdobycie dwóch punktów meczowych plus bonusa ze Startem.
- Będziemy walczyć o zwycięstwo, ale łatwo na pewno nie będzie. Ze zwycięstwa nad Marmą możemy się cieszyć, ale musimy chodzić twardo po ziemi. Mamy miejsce w "czwórce" ale po niedzieli trzeba się zastanowić na co nas dalej stać. Sportowo i organizacyjnie, bo zawodnikom sypie się sprzęt, a remonty kosztują - powiedział trener Stanisław Chomski.
Nikt jednak nie myśli, aby zaprzepaścić wysiłek włożony w sukces w Rzeszowie, a perspektywa pierwszego miejsca po niedzielnym spotkaniu jest wyjątkowo kusząca. Należałoby więc wygrać ze Startem i później martwić się, co dalej.
W Gnieźnie, a był to pierwszy mecz tego sezonu, Lotos przegrał 43:47. W niedzielę obie drużyny wystąpią w najsilniejszych składach. Start przyjeżdża z braćmi Mirosławem i Krzysztofem Jabłońskimi, którzy dobrze znają gdański tor. Lotos pojedzie z Magnusem Zetterstroemem, który w sobotę będzie walczył z reprezentacją Szwecji o Drużynowy Puchar Świata, razem z Polską, Wielką Brytanią i Danią.
Awizowane składy
Start: 1. Mirosław Jabłoński, 2. Peter Ljung, 3. Krzysztof Jabłoński, 4. Adrian Gomólski, 5. Michał Szczepaniak, 6. Kacper Gomólski.
Lotos Wybrzeże: 9. Magnus Zetterstroem, 10. Thomas H. Jonasson, 11. Dawid Stachyra, 12. Renat Gafurow, 13. Paweł Hlib, 14. Damian Sperz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?