Tego można było się spodziewać. Gospodarze dysponowali znacznie mocniejszym składem z Wilfredo Leonem na czele. Zresztą to właśnie ten zawodnik był w fantastycznej dyspozycji i skutecznie uprzykrzał życie gdańszczanom.
Lotos Trefl nie zaczął koszmarnie, ale z każdą kolejną akcją miał coraz więcej problemów. Zwłaszcza że został zatrzymany Murphy Troy. Amerykanin nie mógł się przebić, a roszady włoskiego szkoleniowca nie przyniosły znaczącej poprawy.
W drugim secie było jeszcze gorzej. Już na starcie wicemistrzowie Polski otrzymali kilka ciosów, po których nie zdołali się podnieść. Żółto-czarni starali się zniwelować dystans, ale zwyczajnie nie byli w stanie. Rywal był nieosiągalny.
Dopiero w trzeciej odsłonie gdańszczanie zdołali przekroczyć granicę 20 punktów. Zadanie ułatwiła rosyjska drużyna, która była coraz bardziej rozluźniona. Na dodatek trener Władimir Alekno wpuścił na parkiet zmienników. Zenit szybko zakończył męczarnie Lotosu Trefla, wygrywając również tę partię.
Zenit Kazań - Lotos Trefl Gdańsk 3:0 (25:19, 25:16, 25:22)
Zenit: Anderson, Leon, Aszczew, Butko, Michajłow, Gutsaljuk, Salparov (libero) oraz Werbow, Kobzar, Spiridonow, Demakow, Poletajew, Kuleszow
Lotos Trefl: Grzyb, Ratajczak, Troy, Schwarz, Falaschi, Mika, Gacek (libero) oraz Gawryszewski, Schulz, Hebda, Czunkiewicz, Stepień
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?