Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos poczeka na prywatyzację. Akcje nieprędko trafią na giełdę

Jacek Klein
Adam Warżawa/Archiwum
W najbliższym czasie nie należy się spodziewać zmian własnościowych w Grupie Lotos. Akcje trafią na giełdę? Może, ale nieprędko.

- Wariant poszukiwania inwestora strategicznego dobiegł końca - mówi Tadeusz Aziewicz, poseł PO, wiceszef sejmowej Komisji Skarbu. - Nic takiego się nie stało, świat się nadal kręci, spółka jest w stanie normalnie funkcjonować, jest stabilna finansowo. Nie będzie ze strony rządu szybkich i nieodpowiedzialnych posunięć.

We wtorek Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało, że od czterech dopuszczonych podmiotów nie wpłynęły wiążące oferty na zakup 53 proc. akcji gdańskiego koncernu.

Czytaj także: Gdańsk: Nie wpłynęła żadna oferta na przejęcie Grupy Lotos

- Stało się to, o czym wielokrotnie zapewniał rząd. Prywatyzacja dojdzie do skutku, jeśli się pojawi się inwestor, który spełni nasze wygórowane oczekiwania co do zapewnienia dostępu do złóż i realizacji programu inwestycyjnego. Taki się nie pojawił i prywatyzacji nie ma - dodaje Aziewicz.

- Myślę, że niepowodzenia prywatyzacji można było się spodziewać. Proces trwał od ponad roku. Na początku oczekiwania rynku były może rozbudowane, z biegiem czasu jednak coraz bardziej prawdopodobne było, że o oferty będzie trudno - ocenia Kamil Kliszcz, analityk z Domu Inwestycyjnego BRE Banku SA. - Niesprzyjające otoczenie makroekonomiczne branży rafineryjnej, czyli droga i nieprzystająca do popytu ropa naftowa, niskie marże rafineryjne dawały małą szansę na uzyskanie satysfakcjonujących poziomów cenowych za udziały w Lotosie. Poza tym zachodnie koncerny, które byłyby zapewne bardziej pożądane w roli inwestora, w ostatnim czasie raczej się wyzbywały swoich aktywów rafineryjnych z powodu niskiej rentowności. Zainteresowanie wykazywały koncerny rosyjskie, jednak ich oferty mogłyby być trudne do zaakceptowania. Ponadto pod koniec roku napięta sytuacja w strefie euro wpłynęła na zmniejszenie możliwości finansowania tego typu inwestycji.
Ministerstwo Skarbu rozważa plan B, czyli prywatyzację przez giełdę. W najbliższym czasie, miesiącach nie należy się jednak spodziewać oferty.

- Zainteresowanie ofertą ze strony inwestorów finansowych może być słabe. Nie sądzę też, by cały pakiet mógł zostać skierowany do drobnych inwestorów. Przy prywatyzacji przez giełdę oferty są raczej powiązane, proszę też zauważyć, że resort skarbu wycofał się właśnie z podobnej oferty akcji PKO BP. Sądzę, że proces prywatyzacji Lotosu zniknie na jakiś czas z pola widzenia rynku - dodaje Kliszcz.

Czytaj także: Sprzedaż Lotosu: Przedłużony termin dla ofert na gdański koncern

- Jeśli mówimy o giełdzie, to spółka już na niej jest - zauważa Aziewicz. - Jeśli miałyby na nią trafić kolejne akcje Lotosu, to należałoby się zastanowić, czy cały posiadany przez państwo pakiet. Kontrola nad spółką mogłaby przejść w ręce nie najbardziej pożądanego podmiotu. Uważam, że można sobie wyobrazić opcję oferty mniejszego pakietu z zachowaniem instrumentów zabezpieczających interesy państwa. Rozwiązanie takie funkcjonuje w PKN Orlen. Decyzje zostaną podjęte odpowiedzialnie. Mamy, jak to się mówi, powietrze i czas na analizę różnych wariantów.

Grupa Lotos zakończyła niedawno modernizację gdańskiej rafinerii w ramach Programu 10+. Dzięki inwestycjom za ponad 5 mld zł gdański zakład jest obecnie najnowocześniejszy w branży w Europie. Przed firmą realizacja kolejnego etapu strategii, czyli pozyskanie dostępu do złóż i rozwój segmentu poszukiwawczo -wydobyczego ropy naftowej.

- Dla realizacji strategii raczej konieczne będzie pozyskanie zewnętrznego partnera. W przyszłości możliwy jest także wariant wprowadzenia segmentu wydobywczego koncernu na giełdę, a więc oferta akcji Petrobalticu i szukanie kapitału tą ścieżką - ocenia Kliszcz.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki