Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotos PKO BP gra o awans do play off Euroligi

Adam Suska
W środę w chorwackim Sibeniku koszykarki Lotosu PKO BP Gdynia w meczu przedostatniej kolejki eliminacji grupowych Euroligi zmierzą się z miejscowym zespołem Jolly JBC. Zwycięstwo zapewni gdyniankom awans do fazy play off. Początek meczu o godz. 18.

- Sibenik to dobry i trochę niedoceniany zespół. Gra bardzo szybką koszykówkę, opartą na penetracji i rzutach z dystansu - docenia wartość rywalek gdyńska środkowa Ivana Matovic, która w pierwszym, wygranym przez Lotos PKO BP w Gdyni spotkaniu 79:76, zdobyła dla swojej drużyny 27 punktów.

Skuteczniejsza od niej była największa gwiazda chorwackiego zespołu, rozgrywająca Constance Jinks. Amerykanka w obronie była nie do upilnowania i zdobyła w pierwszym meczu obu drużyn aż 30 punktów.

Ta niedoceniona w Polsce (Duda Leszno) koszykarka, w Eurolidze legitymuje się bardzo wysoką średnią 18,1 pkt na mecz i zajmuje szóstą pozycję w klasyfikacji najskuteczniejszych.
Wracając na chwilę do spotkania w Gdyni, warto przypomnieć, że w czwartej kwarcie rodaczka Jinks, Kerri Gardin nie potrafiła powstrzymać się od niesportowego gestu wobec arbitra, za który została usunięta z boiska. Gdyby nie to, to kto wie...

Gdynianki nie powinny zapominać o dobrze rzucającej za trzy punkty Ivanie Jurcevic, która jest trzecią pod względem skuteczności zawodniczką zespołu. W Jolly Sibenik gra obecnie także, słynąca z ogromnej ambicji i dobrego rzutu z dystansu, była koszykarka Lotosu PKO BP, Monika Veselovski.

Chorwacka drużyna we własnej hali wygrała z Union Hinaut Basket 79:79 oraz USK Praga 76:70 i były to jedyne jak dotąd jej zwycięstwa w rozgrywkach. Dla nich środowy mecz będzie ostatnią szansą na awans, którą podtrzymają tylko w przypadku wysokiej wygranej.

Lotos PKO BP, nawet w przypadku porażki, szans na awans nie straci, pod warunkiem jednak, że nie będzie ona wysoka. Najlepiej byłoby ten mecz wygrać i na ostatnie spotkanie do Pragi jechać, by walczyć o trzecie miejsce w grupie C. Awans z czwartego oznacza bowiem konfrontację w pierwszej rundzie play off z obrońcą tytułu mistrza Euroligi, Spartakiem Moskwa Region.

Gdyńskie koszykarki muszą w tym meczu skoncentrować się na obronie. Nie mogą też, jak im się to ostatnio często zdarzało, pozwalać sobie na przestoje w grze. Jolly Sibenik preferuje grę ofensywną i jeśli mu się pofolguje, w krótkim czasie może on zdobyć przewagę, odrobienie której na jego parkiecie nie będzie łatwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki