Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lotnisko w Gdańsku. Z powodu mgły odwołano dwa loty. Są opóźnienia

mk
Mgła utrudnia pracę na lotnisku w Gdańsku Rębiechowie. Poranny samolot do Warszawy wystartował z 45-minutowym opóźnieniem. Rano odwołano dwa loty - do Monachium i Kopenhagi. Nie przyleci do Gdańska samolot z Frankfurtu.

Aktualizacja godz. 10
Do Gdańska nie przyleci samolot z Frankfurtu (planowo miał być w Rębiechowie o godz. 12.20). O 20 minut opóźniony jest samolot z Warszawy, który planowo miał wylądować o godz. 10.20.

Sytuacja powoli wraca do normy. Jak poinformował dyżurny operacyjny Portu Lotniczego im. Lecha Wałęsy w Gdańsku, Mirosław Chełstowski, mgła zniknęła przed godz. 9. Dodał, że widzialność wzdłuż drogi startowej wynosi obecnie ok. 2 km.

Wcześniej dyżurny gdańskiego lotniska informował, że widzialność wynosiła ok. 400-500 metrów. Zgodnie z wymogami bezpieczeństwa, aby samolot w Gdańsku mógł wylądować, to widzialność musi wynosić minimum 550 metrów.

Aktualizacja godz. 8.10
O 50 minut opóźniony jest lot do Frankfurtu. Później wystartuje też samolot do Krakowa.

Godz. 7.10
Mgła, utrzymująca się od niedzielnego wieczora nad gdańskim lotniskiem im. Lecha Wałęsy, uniemożliwiła w poniedziałek wystartowanie samolotu do Monachium (planowy wylot o godz. 6.10). Odwołano też lot do Kopenhagi z godz. 9.40.

W niedzielę wieczorem z powodu mgły, zamiast w Gdańsku, samolot z Oslo wylądował w Warszawie, a samolot z Londynu został skierowany na lotnisko w Bydgoszczy. Pasażerowie zostali przewiezieni do Gdańska busami.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki