Tutejszy samorząd liczy zatem, że to właśnie on dostanie bezpłatnie grunty - 242 hektary. Ziemia byłaby wkładem Kosakowa do spółki prowadzącej przyszły terminal. Sąsiednia Gdynia ma wyłożyć pieniądze.
2011- na ten rok zaplanowano pierwsze pasażerskie lądowania w Babich Dołach
Kryzys i ograniczenia liczby lotów w porcie lotniczym Gdańsk Rębiechowo nie odstraszają samorządowców.
- Po pierwsze, to inwestycja na długie lata, a kryzys wcześniej czy później się skończy - argumentuje wójt gminy Kosakowo Jerzy Włudzik. - Po drugie, właśnie teraz rozpoczęcie dużej inwestycji jest dobrą formą walki z zapaścią gospodarczą. Budowa lotniska to przecież nowe miejsca pracy dla mieszkańców powiatu puckiego i Gdyni. Tu będzie można zarobić, a pieniądze wydać choćby w sklepach i pobudzić koniunkturę. Linie lotnicze zawieszają połączenia, ale będą je przywracać, bo przecież zapotrzebowanie na podróże nad polski Bałtyk musi rosnąć.
W Urzędzie Gminy Kosakowo przygotowywane jest już pismo do ministra infrastruktury o jak najszybsze przekazanie gruntów w Babich Dołach. Formalnie podlegają one jeszcze ministrowi obrony narodowej, ale zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 24 grudnia ub.r. znalazły się już w wykazie lotnisk wojskowych, które mogą zostać wykorzystane na potrzeby organizacji lotnisk cywilnych.
- Do dokumentów, które prześlemy do ministerstwa, zamierzamy dołączyć pismo z poparciem dla naszego przedsięwzięcia, którego udzielił marszałek Pomorza Jan Kozłowski - zapowiada Włudzik.
Przypomnijmy, że choć budowę lotniska jednogłośnie poparła Rada Gminy Kosakowa, to kilkuset mieszkańców podpisało się pod wnioskiem o referendum w tej sprawie. Nie uzbierano jednak wymaganej liczby ważnych podpisów (w tym przypadku wymaganych było 688). Inicjatorzy protestu zapowiadają jednak, że przystąpią do ponownego zbierania głosów na wiosnę.
W Gdańsku liczą na ponad dwa miliony pasażerów
Światowy kryzys ekonomiczny przekłada się na kryzys w komunikacji lotniczej, co daje się odczuć także na lotnisku w Rębiechowie.
Według Włodzimierza Machczyńskiego, prezesa zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy, w zeszłym roku wzrost liczby pasażerów wyniósł 14 procent w stosunku do 2007 roku. W bieżącym będzie mniejszy; szacowany jest na 9 procent, ale władze lotniska przewidują, że liczba podróżnych sięgnie znacznie ponad 2 miliony osób. Liczba połączeń zmniejszyła się, bo wycofali się z Trójmiasta niektórzy przewoźnicy, np. Ryanair. Władze lotniska liczą, że jego miejsce zajmie wkrótce inna firma.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?