- To był dla nas długi tydzień. Graliśmy ostatnio pucharowy mecz we Włoszech i wiedzieliśmy tym samym, że starcie z Developresem będzie dla nas trudne. Niestety, w pierwszym fragmencie trzeciego seta straciliśmy koncentrację i właściwie nie zrobiliśmy nic, by zmienić naszą grę - skomentował spotkanie trener Lorenzo Mizelli.
- Mimo tej trzeciej partii, zagraliśmy dobre spotkanie w Rzeszowie. Przede wszystkim cieszą nas punkty i oczywiście to, że w końcu wracamy do Sopotu - dodał włoski opiekun siatkarek z Sopotu.
Dużo czasu na odpoczynek nasza drużyna jednak nie ma. Już w czwartek dojdzie bowiem do rewanżu z włoską ekipą Prosecco Doc-Imoco Conegliano w rozgrywkach Pucharu CEV. Przypomnijmy, w pierwszym pojedynku PGE Atom Trefl uległ rywalowi 1:3. Aby awansować do kolejnej rundy, Atomówki mogą zatem stracić w rewanżu maksymalnie jednego seta. Jeśli wygrają spotkanie w stosunku 3:0 lub 3:1, wówczas o tym, kto przejdzie dalej, zadecyduje złoty set.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
