List prezesów lotnisk i linii lotniczych do premiera Morawieckiego (11.06.2020). Domagają się zniesienia limitów pasażerów w samolotach

Prezesi siedmiu polskich lotnisk m.in. w Modlinie, Wrocławiu, Bydgoszczy, w tym prezes zarząduPortu Lotniczego Gdańsk, a także szefowie linii lotniczych i touroperatorów jak WizzAir, Buzz, Rainbow Tours, Itaki, Grecos czy Nekera oraz prezes Polskiej Izby Turystyki zaapelowali do premiera Mateusza Morawieckiego o zniesienie ograniczeń dotyczących liczby pasażerów w ruchu lotniczym, wprowadzonych rozporządzeniem z 29 maja 2020 r. Jak zaznaczają, od mądrych i szybkich decyzji wykonawczych rządu może zależeć przyszłość segmentu lotniczego w Polsce oraz rozwój całej gospodarki, która w 4 proc. uzależniona jest od sprawnego funkcjonowania branży.

Linie lotnicze boją się recesji

W liście do prezesa Rady Ministrów przedstawiciele spółek piszą, że szybkie przywrócenie międzynarodowych połączeń lotniczych powinno stanowić „kamień węgielny ożywienia gospodarczego kraju i jego przyszłego rozwoju”, dlatego ze zdziwieniem i rozczarowaniem przyjęli przepisy wprowadzające nowe obostrzenia.

Przypomnijmy, że od 1 czerwca realizowane są loty w ruchu krajowym, a od 16 czerwca przywrócone zostaną także międzynarodowe. Jednocześnie, z uwagi na stan epidemii, rząd zdecydował się na ograniczenie maksymalnej liczby pasażerów, do połowy miejsc wynikających z dokumentacji technicznej samolotu.

Zdaniem prezesów lotnisk i linii lotniczych, obecna sytuacja prawna, powoduje, że dla utrzymania rachunku ekonomicznego spółek, ceny biletów lotniczych powinny wzrosnąć dwukrotnie, co z kolei spowoduje, że zwykłych ludzi i pracowników firm dotkniętych recesją nie będzie stać na latanie samolotami. Tym samym obawiają się pogłębienia recesji.

CZYTAJ TAKŻE: Położono kamień węgielny pod pirs zachodni Terminalu Pasażerskiego T2 w Porcie Lotniczym Gdańsk

„Domyślamy się, że intencję wprowadzenia przedmiotowego przepisu stanowiła troska o bezpieczeństwo podróżnych i wzgląd na toczącą się europejską dyskusję na ten temat – piszą do premiera. - Niestety przewidujemy, że efekt jego implementacji będzie tożsamy z wybuchem kolejnej pandemii. Tym razem będzie to jednak morderczy wirus dla całego polskiego rynku lotniczego, który nie ominie również polskiego przewoźnika LOT. Nowe zasady wzmocnią ponadto konkurencyjność zagranicznych lotnisk regionalnych zlokalizowanych poza granicami Polski, szczególnie te, które znajdują się w strefie dostępności do 2 godzin od polskiej granicy (np. Berlin czy Ostrawa)”.

Samoloty bezpieczne?

Jakich argumentów używają przedstawiciele branży lotniczej? Przede wszystkim przekonują, że ryzyko zarażania wirusem SARS-CoV-2 w samolotach jest ograniczone do minimum z uwagi na stosowane systemy klimatyzacji, które całkowicie wymieniają i filtrują powietrze w kabinie co 3 min, podobnie jak w salach operacyjnych. Oprócz tego wymieniają cały szereg procedur jakim pasażer musi poddać się na lotnisku oraz przed wejściem do samolotu.

„Podczas gdy międzynarodowy ruch kolejowy podobnie jak lotniczy jest obecnie wstrzymany, międzynarodowy transport autokarowy nie jest poddany takim restrykcjom i może funkcjonować bez ograniczeń – gdzie tu logika” – pytają.

Podpisani pod listem apelują do prezesa Rady Ministrów o wykreślenie przepisu rozporządzenia z 29 maja br. Ponadto oczekują od rząd przygotowania kalendarza znoszenia lock down’u oraz zamknięcia granic, tak by informacja ta trafiła na rynek z wyprzedzeniem, umożliwiającym systematyczną odbudowę branży lotniczej.