Dr. hab. Jerzego Gwizdałę zarzuty o plagiat kosztowały profesurę oraz stanowisko rektora Uniwersytetu Gdańskiego. We wrześniu tego roku pismo Forum Akademickie w tekście autorstwa dr. hab. Marka Wrońskiego (zajmuje się on przypadkami nierzetelności naukowców) przedstawiło dowody na "masowe zapożyczenia" w jego tzw. książce profesorskiej.
- Pragnę oświadczyć, że we wszystkich sferach mojej działalności akademickiej kierowałem się zawsze zasadami uczciwości i respektu dla dokonań innych naukowców. Pozytywną ocenę mojego dorobku badawczego i wkładu do rozwoju nauk ekonomicznych potwierdziła większość recenzentów w postępowaniu o tytuł profesorski, a także odpowiednie gremia Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów - napisał w oświadczeniu prof. Jerzy Gwizdała, 24 września tego roku.
Wkrótce potem jednak złożył dymisję z funkcji rektora Uniwersytetu Gdańskiego, a Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów anulowała jego profesurę.
Dymisja rektora Uniwersytetu Gdańskiego dr. hab. Jerzego Gwizdały po zarzutach o plagiat
W czasie posiedzenia Senatu Uniwersytetu Gdańskiego 8 października odczytano list do senatorów, autorstwa byłego rektora. W piśmie tym dr hab. Jerzy Gwizdała przeprosił i przyznał, że kierując się dobrem uczelni, jak najszybciej zrezygnował z funkcji. Potwierdził, że doszło do zaniedbań, które trudno mu wyjaśnić w obecnym stanie zdrowia.
- Zdaję sobie sprawę, że cieniem na tej dyskusji może się kłaść sprawa moich błędów i zaniedbań w przygotowaniu do uzyskania tytułu profesora. Wiem, że zaszkodziła ona całemu naszemu środowisku i reputacji Uniwersytetu Gdańskiego - napisał dr hab. Jerzy Gwizdała. - Rozumiem każdego kto poczuł się w tych okolicznościach zawiedziony. Wszystkie te osoby pragnę szczerze przeprosić. W obecnym stanie zdrowia trudno mi jest w pełni wyjaśnić,jak mogło dojść do moich zaniedbań i w jakich nastąpiło to okolicznościach. To co mogłem uczynić natychmiast,aby nie narażać dalej na szwank reputacji Uczelni zrobiłem bezzwłocznie – ustąpiłem z funkcji Rektora, nie podejmowałem w przestrzeni medialnej żadnych prób obrony własnych błędów,co przedłużałoby tylko sytuację kryzysową Uczelni. Nie wskazuję też nikogo kogo pragnąłbym obarczać współodpowiedzialnością za całą tą przykrą sytuację. Potrzebuję czasu i spokoju na przemyślenie ostatnich lat mojej pracy, której intensywność i jej skutki boleśnie dzisiaj odczuwam.
- Poświęciłem Uniwersytetowi Gdańskiemu wiele lat swojej zawodowej aktywności, nie ustrzegłem się jednak błędów. Ufam, że społeczność naszej Uczelni potrafi sprawiedliwie ocenić moją pracę na rzecz wspólnego dobra. Droga mi jest i zawsze była pomyślna przyszłość Uniwersytetu Gdańskiego i wszystkich jego pracowników oraz studentów - pisał były rektor UG.
Jak podkreślał jednak dr hab. Marek Wroński, dr hab. Jerzy Gwizdała miał odwołać się od decyzji Centralnej Komisji do Spraw Stopni i Tytułów w sprawie anulowania jego przewodu profesorskiego, dwa tygodnie po tym, gdy na obradach Senatu UG odczytano jego list. Wg Wrońskiego wskazuje to, że dr hab. Jerzy Gwizdała nie zgadza się z decyzją Centralnej Komisji.
Dodajmy również, że zarzuty o plagiat pojawiły się odnośnie pracy habilitacyjnej Jerzego Gwizdały.
- Centralna Komisja do Spraw Stopni i Tytułów prowadzi czynności analityczne i wyjaśniające odnośnie do podniesionych wątpliwości dotyczących postępowania habilitacyjnego dr. hab. Jerzego Gwizdały. Należy podkreślić, że czynności te w świetle obowiązujących przepisów podjęte zostały i prowadzone są z urzędu. Organ nie wydał jeszcze rozstrzygnięcie w przedmiocie tej sprawy - podkreśla Artur Woźniak, Kierownik Działu Rozwoju Kadr Naukowych CK.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?