Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Likwidacja kardiologii w Szpitalu Morskim w Gdyni. Pacjenci protestują [LIST CZYTELNIKA]

red.
Szpital Morski im. PCK w Gdyni
Szpital Morski im. PCK w Gdyni Tomasz Bołt
Planowana na połowę marca wyprowadzka oddziału kardiologii nieinwazyjnej ze Szpitala Morskiego w Gdyni zaniepokoiła pacjentów. Prezes Szpitali Wojewódzkich w Gdyni Janusz Boniecki zapewnia, że chorzy na serce znajdą opiekę w Szpitalu św. Wincentego a Paulo, jednak pacjenci nie wierzą, że będzie można zrealizować te obietnice. Oto kolejny list oburzonego mieszkańca Gdyni.

Pan Jacek przysłał list autorce cyklu tekstów na temat planów wyprowadzki kardiologii ze Szpitala Morskiego, Dorocie Abramowicz.

Czytaj więcej: Sprawa kardiologii w Szpitalu Morskim w Gdyni. Pacjenci proszą posłów o pomoc

Oto treść listu:

"Chciałbym, na Pani ręce, złożyć sprzeciw w związku z zamiarem likwidacji Oddziału Kardiologicznego Szpitala Morskiego im. PCK w Gdyni. Od wielu lat jestem pacjentem tego szpitala. Rola doktora Szpajera w tym, jak obecnie funkcjonuję, jest nie do przecenienia. Pierwszy raz zetknąłem się z tym lekarzem pod koniec roku 1988. Trafiłem do niego na oddział (wtedy jeszcze oddział wewnętrzny), w związku ze stanem przedzawałowym (zawał przeszedłem już w roku 1974). To pod wpływem Doktora Szpajera rzuciłem wtedy palenie.

Od tej pory, wiele razy przebywałem na oddziale kardiologicznym szpitala w Gdyni Redłowie. To, że po licznych zabiegach kardiologicznych, funkcjonuję dzisiaj jak zdrowy człowiek - pracuję zawodowo, zajmuję się pracą w ogrodzie, pływam - zawdzięczam (w bardzo dużym stopniu) również doktorowi Szpajerowi.

W szpitalu, w Redłowie na oddziale kardiologii, byłem ostatni raz w ubiegłym miesiącu. Jest to miejsce przyjazne pacjentowi. Jak tam wchodzę, to natychmiast czuję się bezpiecznie. Tam się czuje opiekę całego zespołu. Już wcześniej doszły mnie słuchy, o zamiarze likwidacji tego oddziału, ale przeczytałem w internecie, że pacjenci mogą być spokojni, bo likwidacji nie będzie.

Odetchnąłem, ale nie na długo. Ciężko mi się z tym pogodzić. Najpierw zlikwidowano przychodnię kardiologiczną, której też byłem pacjentem. Teraz przyszedł czas na oddział kardiologiczny.

Opowieści, że pacjenci nie powinni się niczego obawiać, można włożyć między bajki. Oprócz oddziału, zlikwidowany będzie zespół ludzi. Zespół, który tworzy się latami. Zespół, do którego pacjenci (w dużej części, tak jak ja, wieloletni) mają zaufanie. Przyznam, że moje poczucie bezpieczeństwa, zostało bardzo zachwiane. Mam 75 lat i jestem... bardzo (!!!!!) rozżalony i przyznam szczerze – przerażony!

A przecież takich jak ja, jest ogromna ilość. Czy my się, w tym wszystkim, liczymy? Czy ktoś pomyślał - co czujemy? Obawiam się, że nie !!!! Nasze zdrowie, nasze poczucie bezpieczeństwa, przegrywa (o zgrozo!!!!) z wynikami ekonomicznymi. Gdzie ja się leczę? W zakładzie produkcyjnym ? Gdzie są władze miasta ? Dlaczego nie można dofinansować tak potrzebnej placówki?

Osobna sprawa, to osoba Ordynatora Oddziału – Pana Doktora Szpajera. Czy ktoś pomyślał ile serca i zdrowia włożył ten człowiek, w stworzenie bardzo dobrych warunków na oddziale? Jestem świadkiem zmian, które następowały krok po kroku. Czy ktoś pomyślał ile samozaparcia i siły trzeba mieć, przy pozyskiwaniu sponsorów? Zresztą, oni też muszą być zawiedzeni! To jest jakiś koszmar!!!

Spotkałem się kiedyś z rankingiem miast, w których żyje się mieszkańcom najlepiej. Gdynia była w czołówce. Wtedy też byłem takiego zdania. Teraz już nie !!!! Jestem mieszkańcem tego pięknego miasta, ale już nie czuję się, w nim, tak bezpiecznie.

Czy jest jeszcze szansa na zmianę tej beznadziejnej decyzji?

I na koniec.
Pan doktor Szpajer – to wspaniały lekarz i wspaniały człowiek. Panie Doktorze, trzymam kciuki za Pana, cały Pana Zespół i Oddział Kardiologiczny w Szpitalu Morskim im.PCK, a tym samym – trzymam kciuki za ...siebie!!!

Z poważaniem
Zniesmaczony, zaniepokojony i wdzięczny pacjent
Jacek Słowikowski"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki