Likwidacja miała potrwać tylko dwa lata. Nie udało się i dołożono jeszcze dwa. Teraz radni powiatowi wyznaczyli kolejny termin. Likwidacja rozpoczęta 1 października 2004 roku ma się zakończyć do 30 września 2012 roku.
Powodem zwłoki jest przede wszystkim dług ciążący na likwidowanej placówce - ok. 25 mln zł. Po likwidacji będzie musiał go przejąć powiat. Gdyby nie ostatnia uchwała, stałoby się to już 30 września tego roku. Konta powiatu od razu zajęliby komornicy.
- Nasze działania powstrzymały to zagrożenie - uspokaja Jacek Żmuda-Trzebiatowski, starosta bytowski. - Mamy teraz czas na zamknięcie wszystkich spraw związanych z likwidowanym szpitalem. Podpisaliśmy już układy ratalne z ZUS, Urzędem Skarbowym i PFRON - dodaje.
Dług się nieco zmniejszy. Do sprzedania jest też kilka szpitalnych nieruchomości.
Przedłużenie likwidacji nie jest po myśli pozostałych wierzycieli. Oznacza bowiem, że nadal będą czekać na pieniądze. Gdy po raz pierwszy przedłużono termin, złożyli skargi w sądzie administracyjnym. Wówczas przegrali, ale skargi pojawią się zapewne i teraz.
Likwidacja wciąż trwa, a niebawem rozpocznie się przekształcenie całego Szpitala Powiatu Bytowskiego, borykającego się z 15-milionowym zadłużeniem, w spółkę prawa handlowego. Miały ją tworzyć wszystkie samorządy powiatu. Gminy wiejskie już zaprotestowały, a Bytów i Miastko wahają się. Prawdopodobnie spółkę będzie musiał stworzyć sam powiat i wziąć na siebie także te szpitalne długi.
- To przez wiele lat będzie miało konsekwencje dla naszego budżetu - nie ukrywa starosta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
