Ligowy falstart żużlowców Wybrzeża Gdańsk. Podopieczni Mirosława Berlińskiego przegrali na własnym torze z Unią Tarnów

Około dwóch tysięcy kibiców pojawiło się na trybunach gdańskiego stadionu i po ostatni wyścigu mogli czuć się rozczarowani. Liczyli na zwycięstwo gdańskich żużlowców, a skończyło się tylko na życzeniach.

Wybrzeże pojechało w tym meczu bez Mikkela Becha, który przegrał rywalizację o miejsce w składzie z Peterem Kildemandem, Rasmusem Jensenem i Jacobem Thorssellem. To chyba nie była trafiona decyzja, bowiem Thorssell zaprezentował się bardzo słabo. Zawiódł również Kacper Gomólski, a bez punktów dwóch kluczowych zawodników trudno myśleć o zwycięstwie. Z wygranej mogli się cieszyć goście z Tarnowa, a wśród nich byli zawodnicy Wybrzeża, czyli Kim Nilsson i Artur Mroczka.

Początek meczu był fatalny w wykonaniu gospodarzy, którzy już po dwóch wyścigach przegrywali 2:10. Żużlowcy Wybrzeża wzięli się za odrabianie strat, ale to szło im ciężko. Unia prowadziła aż do dziewiątego wyścigu. W nim Kildemand i Thorssell wygrali 5:1 i Wybrzeże wyszło na prowadzenie 28:26. Gdańszczanie przejęli inicjatywę i po 11 wyścigu było już 37:29 i wydawało się, że opanowali sytuację na swoim torze. Potem jednak Unia zmniejszyła stratę do czterech punktów, a w kolejnym wyścigu świetnie jeżdżący Krystian Pieszcze zanotował defekt na starcie, został wykluczony, a Wybrzeże przegrało ten wyścig 1:5. Remis 39:39. Wyścig 14 wygrali jednak goście 5:1 i w ostatnim zwycięstwo gdańszczan 4:2 już im nic nie dało. Falstart i trener oraz zawodnicy Zdunek Wybrzeża mają o czym myśleć przed kolejnymi meczami ligowymi.

Zdunek Wybrzeże Gdańsk - Unia Tarnów 44:46

Zdunek Wybrzeże: Peter Kildemand 10+1 (1,3,3,2*,1), Jacob Thorssell 4+1 (1,0,2*,1), Rasmus Jensen 8 (0,3,3,1,1), Kacper Gomólski 2 (1,0,1,-,-), Krystian Pieszczek 11 (3,2,3,w,3), Karol Żupiński 9+1 (1,3,2*,3,0), Alan Szczotka 0 (0,0,w)

Unia: Kim Nilsson 6 (3,3,0,0,0), Daniel Kaczmarek 2 (w,1,1,-,-), Artur Mroczka 6+3 (2*,1*,1,-,2*), Ernest Koza 5 (2,2,0,1), Peter Ljung 12+2 (2,2,2,2*,2*,2), Dawid Rempała 2+1 (2*,0,0), Mateusz Cierniak 13+1 (3,1*,3,3,3)