W ostatnich dwóch meczach Polacy musieli przełknąć pigułki porażki. Można nawet powiedzieć, że smakowały one wyjątkowo gorzko, bo nasza drużyna poległa dwa razy po tie-breaku, najpierw z Serbią, a w walce o finał Ligi Światowej w sobotę z Francją.
- Jestem smutny, moi zawodnicy też są niezadowoleni. Ale mamy jeszcze przed sobą walkę o trzecie miejsce - deklaruje selekcjoner reprezentacji Polski, Stephane Antiga.
Rzeczywiście, turniej dla biało-czerwonych jeszcze się nie skończył, a jego stawka nadal jest duża. W batalii o medal po raz piąty w tej edycji Ligi Światowej Polakom przyjdzie zmierzyć się z Amerykanami, którzy obok Brazylijczyków, stawiani byli w gronie głównych faworytów do złota LŚ. W starciu z drużyną trenera Antigi, rywale na pewno będą robili wszystko, by poprawić sobie nieco humory. Bo Amerykanie są w podobnej sytuacji do naszej.
Przede wszystkim biało-czerwoni muszą skupić się na tym, by wyeliminować ze swojej gry błędy własne. Te w batalii z Francuzami wręcz mnożyły się. Amerykanie na pewno również skorzystają chętnie z każdego prezentu, jaki dostaną.
- Walczymy o trzecie miejsce i chcemy wygrać. Dziękujemy kibicom za wspaniałe wsparcie, bo wiemy, jak im jest trudno, kiedy Brazylijczycy już nie grają w turnieju. Mam nadzieję, że podczas ostatniego meczu też się spotkamy - mówi Michał Kubiak, kapitan naszej reprezentacji.
Początek meczu Polska - USA zaplanowano na godz. 14.10 (transmisja w Polsacie Sport).
W walce o złoto natomiast, zupełnie niespodziewanie, naprzeciwko siebie staną w niedzielę reprezentacje Francji i Serbii. Początek tego spotkania zaplanowano na godz. 16.30, choć jego start, w zależności od przebiegu meczu o 3. miejsce, może się opóźnić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?