Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lider, który nie chce nim być. Problemy Wiktora Kułakowa. Zdunek Wybrzeże Gdańsk nie mogło na niego liczyć w ważnych meczach

Tomasz Galiński
Tomasz Galiński
Przemysław Świderski
Przyczyn słabego sezonu 2021 w wykonaniu żużlowców Zdunek Wybrzeża Gdańsk było wiele. Począwszy od toru, który nie był atutem gdańszczan, skończywszy na postawie poszczególnych zawodników. Liderzy nie zawsze wywiązywali się ze swoich zadań, a prezes klubu Tadeusz Zdunek nie ukrywa, że mocno zawiódł do m.in. Wiktor Kułakow.

Wiktor Kułakow - lider niespełniony

Skupmy się na Wiktorze Kułakowie, który miał być liderem Zdunek Wybrzeża. I faktycznie nim był, bo jednak osiągnął najwyższą średnią punktu na bieg spośród wszystkich zawodników gdańskiego zespołu. Ale średnia 2,167 nikogo na kolana nie rzuciła - dało mu to dopiero siódme miejsce w klasyfikacji eWinner 1. Ligi. Dla porównania - sezon wcześniej rozgrywki zakończył na drugim miejscu wśród najskuteczniejszych ze średnią 2,361 punktu na wyścig.

W przekroju całego sezonu trudno mieć oczywiście wielkie pretensje do Rosjanina, wszak w wielu meczach to na jego barkach spoczywał ciężar zdobywania punktów. On zawodził najmniej, natomiast ewidentnie nie radził sobie na trudnych, wymagających torach oraz w przypadku, gdy spotkanie było zacięte do samego końca.

Pierwszy przykład z brzegu. Mecz fazy play-off z Cellfast Wilkami Krosno na torze w Gdańsku. Po czternastu wyścigach był remis 42:42, a więc wystarczyło jakiekolwiek biegowe zwycięstwo, by Wybrzeże pokonało rywala. Jakub Jamróg dojechał do mety pierwszy, ale Kułakow zawiódł na całej linii - był ostatni.

- W tych kluczowych momentach to nie był ten Wiktor, który błyszczał na początku rozgrywek - powiedział niedawno prezes Tadeusz Zdunek w rozmowie z oficjalną stroną klubu.

- Kiedy koledzy jechali przeciętnie to jego słabszą dyspozycję było widać jeszcze wyraźniej - dodał sternik gdańskiego klubu.

Kolejny przykład? Mecz 2. kolejki z ROW-em Rybnik, gdy Kułakow przegrał decydujący wyścig z Kacprem Gomólskim i zamiast wygranej, spotkanie zakończyło się niespodziewanym remisem. A przecież do tego czasu Kułakow jechał wprost wybornie - po czterech seriach startów mógł pochwalić się kompletem dwunastu punktów. W najważniejszym momencie jednak zawiódł.

W całym sezonie Kułakow trzynastokrotnie jechał w ostatnim wyścigu dnia. Indywidualnie wygrał dwa razy, raz był drugi za kolegą z pary, natomiast miało to miejsce w pierwszej kolejce, z fatalnie dysponowanym zespołem Unii Tarnów, więc należy na to spojrzeć z dystansem.

Popracuje z psychologiem

Były też nie tyle poszczególne wyścigi, co całe nieudane mecze, jak choćby oba mecze z Wilkami Krosno w fazie play-off. W pierwszym meczu zdobył siedem punktów, w drugim dziewięć. Fatalnie pojechał w Rybniku (5 punktów), bardzo słabo w Bydgoszczy (7). W trakcie całego sezonu zdarzyło mu się zdecydowanie zbyt wiele wpadek, które często miały wpływ na wynik drużyny.

Mimo to Kułakow dostał w Gdańsku duży kredyt zaufania. To z nim pierwszym zarząd usiadł do rozmów w kwestii nowego kontraktu. Strony dogadały się bardzo szybko i Rosjanin zostaje nad morzem na kolejny sezon. Niemniej, musi nad sobą popracować w trakcie przerwy między rozgrywkami.

- Rozmawialiśmy na ten temat. Wiktor wie, że dla samego siebie musi coś z tym problemem zrobić. Wiem, że nawiązał współpracę z psychologiem. To zawodnik o dużych umiejętnościach i my nadal w niego wierzymy. Na razie ma jednak problem w ważnych meczach, a w zasadzie w ważnych biegach istnieje - komentował prezes Zdunek.

W trakcie sezonu sam zawodnik wielokrotnie powtarzał, by nie robić z niego lidera. Już wtedy starał się ściągać z siebie presję. Jak pokazały wyniki, nie do końca sztuka ta mu się udała.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki