Bytovia miała spore problemy wraz z zakończeniem poprzedniego sezonu. Ze sponsorowania zespołu wycofała się firma Drutex, a to zwiastowało spore problemy dla bytowskiego futbolu. Mówiło się nawet o możliwym wycofaniu drużyny z rozgrywek pierwszej ligi. Na szczęście czarny scenariusz się nie ziścił, drużyna przystąpiła do rywalizacji i radzi sobie bardzo dobrze. Z drużyny odeszli piłkarze o bardziej znanych nazwiskach, ściągnięto w ich miejsce zawodników z regionu, zespół został stworzony przy znacznie skromniejszym budżecie, a trener Adrian Stawski zabrał się do pracy, żeby budować nową Bytovię.
Początek sezonu jest zaskakująco, choć dopiero trzy kolejki za nami i z głębszymi ocenami trzeba się wstrzymać. W Bytowie mają jednak powody do zadowolenia, a każdy dobry wynik wzmacnia morale zespołu. Po wygranej w Niecieczy z Bruk-Betem Termaliką i remisie u siebie ze Stomilem Olsztyn, drużyna z Bytowa pojechała do Krakowa walczyć o punkty z Garbarnią. Mecz zaczął się idealnie, bo już w 4 minucie po akcji gości samobójczego gola strzelił Arkadiusz Garzeł. Garbarnia zaatakowała, a broniącej się Bytovii dopisało szczęście. Zespół z Krakowa w ciągu trzech minut strzelił dwa gole, ale oba nie zostały uznane z powodu pozycji spalonych piłkarzy tego zespołu.
W drugiej połowie Garbarnia dążyła do wyrównania, ale podopieczni trenera Adriana Stawskiego dobrze się bronili. Do tego od 66 minuty grali w przewadze, bowiem czerwoną kartką - w konsekwencji dwóch żółtych - ukarany został Przemysław Lech. Katem Garbarni okazał się Michał Jakóbowski, który strzelił dwa gole i przypieczętował wygraną Bytovii, która pozwoliła drużynie awansować na miejsce w tabeli Fortuna I ligi!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?