Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica zbiera podpisy pod projektem wdowich emerytur. To rozwiązanie pomoże wielu ubogim seniorom - twierdzą politycy Lewicy

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
Lewica wystartowała ze zbiórką podpisów pod obywatelskim projektem o wprowadzeniu tzw. wdowich emerytur. Chodzi o dodatkowe pieniądze  dla emeryta, któremu zmarł małżonek.
Lewica wystartowała ze zbiórką podpisów pod obywatelskim projektem o wprowadzeniu tzw. wdowich emerytur. Chodzi o dodatkowe pieniądze dla emeryta, któremu zmarł małżonek. mat. Twitter/Marek Rutka
Lewica przedstawiła w Gdyni obywatelski projekt o tzw. wdowich emeryturach. Chodzi o dodatkowe pieniądze dla emeryta, któremu zmarł małżonek. Projekt poselski złożony został wiosną, ale trafił do sejmowej zamrażarki. Lewica chce przyspieszyć parlamentarne prace nad propozycją i zbiera pod nią podpisy.

Lewica uważa, że proponowane rozwiązanie pomogłoby seniorom, którym zmarł małżonek i którzy z dnia na dzień pozostali tylko z jednym świadczeniem. Obecnie jest tak, że gdy umiera emeryt, jego współmałżonek może pozostać przy swojej emeryturze albo pobierać 85 proc. świadczenia zmarłego małżonka. Lewica postuluje, aby owdowiały emeryt mógł zachować swoje świadczenie i pobierać dodatkowo część świadczenia zmarłego małżonka. Albo też, przejść na świadczenie po małżonku i pobierać część swojego. Wybór wariantu zależałby od tego, który byłby korzystniejszy. O projekcie mówił w piątek w Gdyni Marek Rutka, poseł Lewicy.

Czytaj także: Oto tabela wypłat emerytur od marca 2023. Zobacz, jakie na pewno będzie twoje świadczenie po zmianach [26.11.2022]

Wdowie emerytury - na czym polega propozycja Lewicy?

- W przypadku śmierci współmałżonka, często dochodzi do drastycznego obniżenia poziomu życia emeryta. Proponujemy rozwiązanie, które temu zapobiegnie. Emeryci będą mogli wybrać albo swoją emeryturę i 50 proc. po zmarłym małżonku lub pobierać rentę rodzinną po zmarłym małżonku i zachować 50 proc. swojej emerytury - mówił Marek Rutka, poseł Lewicy.

Anna Górska z Partii Razem wskazała, że problem dotyczy głównie kobiet, które często mają skromniejszy kapitał emerytalny. Gdy umiera im mąż, często drastycznie obniża im się poziom życia.

- W tym projekcie chodzi o godność, żeby móc na starość utrzymać się, kiedy przez całe życie się pracowało. Rozwiązanie jest korzystne także dla mężczyzn, bo teraz będą mogli otrzymać 50 proc. więcej do emerytury po swojej zmarłej małżonce – stwierdziła Anna Górska.

Wdowie emerytury - ile więcej pieniędzy dostanie emeryt?

Spójrzmy na przykład. Mężczyzna miał 4 tys. zł brutto emerytury, a jego żona – 2 tys. zł. Po śmierci męża, żona może pozostać przy swoim świadczeniu albo wybrać rentę rodzinną. Wynosi ona 85 proc. świadczenia męża, czyli w tym przypadku to 3400 zł. Projekt Lewicy zakłada, że kobieta mogłaby skorzystać z renty rodzinnej, która zostałby powiększona o kwotę wynoszącą 50 proc. jej świadczenia. To znaczy, że renta wdowia wynosiłaby 4400 zł (3400 zł + 1000 zł).

Zbiórka podpisów pod projektem wdowich emerytur

Poselski projekt ustawy Lewica złożyła wiosną, ale propozycja trafiła do tzw. sejmowej zamrażarki. Działacze Lewicy chcą przyspieszyć parlamentarne prace nad projektem i złożyć go w Sejmie jeszcze raz, ale jako obywatelski projekt. Żeby to zrobić, muszą zebrać przynajmniej 100 tys. podpisów. Lewica liczy na to, że do marca przyszłego roku zbierze około 200 tys. podpisów. Gdyby to się udało, to obywatelskim projektem Sejm zająłby się w ciągu 3 miesięcy. Podpisy można składać na internetowej stronie partii, w biurach poselskich, a także podczas akcji zbierania podpisów na ulicach.

Dodatek wdowi nie jest nowym pomysłem, rok temu proponowała go też KO. Ekspert z Instytutu Emerytalnego mówił nam, że na pewno warto nad tym pomysłem się zastanowić. Podobne rozwiązanie obowiązuje w wielu europejskich krajach (m.in. w systemie litewskim, niemieckim, włoskim).

- Dodatek wdowi należałoby traktować, jako przejaw sprawiedliwości społecznej - komentował pomysł dr Antoni Kolek, prezes Instytutu Emerytalnego. - Mówimy tu przecież o świadczeniu wypracowanym przez małżonka, który za życia, gdy pracował, odprowadzał składki. Plusem jest też to, że dodatek miałby charakter systemowy, a nie jednorazowy i byłby adresowany do grupy, która rzeczywiście potrzebuje wsparcia. To rozwiązanie mogłoby ograniczyć przerzucanie odpowiedzialności za utrzymanie ubogiego seniora na jego dzieci. Bez wątpienia mamy dziś w systemie lukę, jeśli chodzi o świadczenia dla wdowców – mówił nam w wywiadzie dr Antoni Kolek.

ZOBACZ TEŻ: Emeryci dostaną dodatkowe pieniądze. Jest decyzja ZUS

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki