Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lewica chce wycofywania stanu wyjątkowego. W poniedziałek posiedzenie Sejmu

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Lewica chce wycofywania stanu wyjątkowego. W poniedziałek posiedzenie Sejmu
Lewica chce wycofywania stanu wyjątkowego. W poniedziałek posiedzenie Sejmu Wojciech Wojtkielewicz
Sejm zdecyduje w poniedziałek o dalszych losach wprowadzonego na granicy polsko-białoruskiej stanu wyjątkowego. Tymczasem szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski przekazał, że ugrupowanie złożyło wniosek o uchylenie prezydenckiego rozporządzenia. Stanu wyjątkowego nie porze również Koalicja Obywatelska. Decyzji o wprowadzeniu ograniczeń na granicy z Białorusią bronią przedstawiciele rządu.

Prezydent Andrzej Duda podpisał w czwartek rządowy wniosek o wprowadzenie stanu wyjątkowego dla części dwóch województw – lubelskiego oraz podlaskiego. Decyzja ta podyktowana jest sytuacją na granicy polsko-białoruskiej, gdzie od kilku tygodni koczują uchodźców z Bliskiego Wschodu – głównie z Afganistanu, Iraku, czy Syrii.

Tego samego dnia dokument opublikowany został w „Dzienniku ustaw” i tym samym wszedł w życie.

Stan wyjątkowy wprowadzony został na okres 30 dni w przygranicznym pasie z Białorusią, czyli na części województw podlaskiego i lubelskiego. Pas obejmie 183 miejscowości bezpośrednio przylegających do granicy - 115 w woj. podlaskim i 68 w woj. lubelskim.

Rozporządzenie mogło być wprowadzone tak szybko, gdyż rząd uznał, że spełnione zostały dwie z trzech możliwych przesłanek wprowadzenia stanu nadzwyczajnego, tj. zagrożenia bezpieczeństwa obywateli oraz zagrożenia porządku publicznego.

Sejm zajmie się rozporządzeniem

Na poniedziałek zwołane zostało posiedzenie Sejmu, na którym posłowie zdecydują o losie rozporządzenia. Parlamentarzyści będą mogli je odrzucić bezwzględną ilością głosów (ponad połowa z nich mus zagłosować za odrzuceniem).

Marszałek Sejmu Ryszard Terlecki przekazał w rozmowie z dziennikarzami, że poniedziałkowe posiedzenie izby niższej parlamentu zacznie się od wystąpienia przedstawiciela prezydenta. Wówczas ma on przedstawić prezydenckie rozporządzenie, a następnie będzie czas na wystąpienia klubowe oraz na pytania posłów i odpowiedzi ministrów.

Lewica chce wycofania rozporządzenia. Gawkowski: Bez wniosku nie ma głosowania

Szef klubu parlamentarnego Lewicy Krzysztof Gawkowski przekazał w piątek, że jego ugrupowanie złożyło wniosek o uchylenie prezydenckiego rozporządzenia. - Bo uważamy, że to jest ukrywanie prawdy na granicy – mówił na antenie Radia Zet.

Gawkowski zwrócił uwagę, że gdyby nie było wniosku ws. uchylenia rozporządzenia, to „nie byłoby nawet głosowania w Sejmie”. - Konstytucja w artykule 230 owszem wskazuje, że powinniśmy o tym rozmawiać Sejmie, ale nie wskazuje, że powinno być głosowanie – tłumaczył.

Poseł wskazał, że „nigdy w historii Polski po 1997 roku takiej sytuacji [wprowadzenia stanu wyjątkowego – red.] nie było”. - Stan wyjątkowy w Polsce kojarzył się Polakom ze stanem wojennym, przez tyle lat nie wprowadzono takich obostrzeń. Było przez 1,5 roku kilkaset tysięcy, miliony zachorowań na Covid, były sytuacje 70 tysięcy zgonów i nie wprowadzono stanu wyjątkowego. Wprowadza się go kiedy mamy problem - 32 ludzi na granicy i 100 metrów kwadratowych – stwierdził Gawkowski.

Ośmiopiętrowy budynek, znany jako Rana Plaza, stał nieopodal miejscowości Dhaka w Bangladeszu. Poza sklepami i bankiem mieściły się tu liczne fabryki odzieży, w których miejscowe szwaczki szyły ubrania dla znanych światowych marek takich, jak Prada, Benetton, Versace, Gucci, Primark czy Walmart. W 2013 r., po jednej z największych katastrof budowlanych w historii, w ruinach budynku znaleziono również metki polskiej spółki LPP, właściciela marek takich, jak Reserved, Cropp, House, Sinsay czy Mohito.Licencja zdjęcia: https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.0/

Największe katastrofy budowlane w dziejach. Zobacz tragedie,...

KO nie poprze stanu wyjątkowego

Na piątkowej konferencji prasowej były szef MON Tomasz Siemoniak stwierdził, że przepisy zawarte w rozporządzeniu to „działalność propagandowa”. - Bez dialogu z opozycją, bez przekazania informacji choćby w formie niejawnej o sytuacji, nie ma powodów do poparcia wniosku – mówił w imieniu Koalicji Obywatelskiej.

Obecny na konferencji były minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski ocenił z kolei, że środki podjęte przez rząd są nieadekwatne do zagrożeń. Zdaniem europosła „dziennikarze powinni móc informować opinię publiczną o tym, co dzieje się na polskiej granicy”. - Panie prezydencie, prezydentura to nie jest tylko dmuchanie krabów i kibicowanie. To poważna sprawa. To, że pan zamknie oczy, nie rozwiąże problemu – zwrócił się do Andrzeja Dudy.

Rząd broni swojej decyzji

Rzecznik rządu Piotr Müller pytany był w piątek na antenie Polsat News, czy może „dać gwarancję”, iż przed wprowadzeniem stanu wyjątkowego wszystkie zwykłe środki zostały wykorzystane do maksimum. - Gdybyśmy stanu wyjątkowego nie wprowadzili i okazałoby się, że grupy migrantów, ok. 10 tys. osób przedzierają się przez granicę, to wtedy pan zadawałby pytanie dlaczego tego nie wprowadzono. Uznaliśmy, że te środki są niewystarczające - odparł rzecznik rządu.

Wskazał, że na teren Białorusi w ostatnim czasie sprowadzono z krajów arabskich w10 tys. migrantów, którzy „mogą w każdej chwili przekroczyć granicę Łotwy, Litwy i Polski”.
Müller przypomniał również, że Polska nie jest jedynym krajem, który wprowadził stan wyjątkowy. - Dwa inne kraje też wprowadziły taki stan – podkreślał.

Z kolei wiceminister spraw wewnętrznych Maciej Wąsik przekonywał na antenie Polskiego Radia, że rozporządzenie „nie jest wymierzone w jakiekolwiek organizacje, tylko w osoby, które dojeżdżają tam z zewnątrz i próbują współorganizować przemyt oraz próbują przeszkadzać funkcjonariuszom w pilnowaniu granicy”. - Zastosowaliśmy środki, które są adekwatne i wydaje się, że te, które przewiduje stan wyjątkowy są w tej chwili wystarczające. Mamy nadzieję, że przez 30 dni sytuacja się ustabilizuje – stwierdził.

Dodał, że ze strony Białorusi „mamy próbę zbudowania nowego szlaku migrantów dla całej Europy”. - Wybrali sobie granicę z Polską, Litwą i Łotwą, i próbują ten szlak zbudować. My chcemy to zablokować – mówił wiceszef MSWiA.

KE oceni rozporządzenie o stanie wyjątkowym

Komisja Europejska, w oświadczeniu przesłanym RMF FM, nie skrytykowała wprowadzenia przez nasz kraj stanu wyjątkowego, podkreślając, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest trudna.

Zapowiedziała jednak, że oceni rozporządzenie o stanie wyjątkowym, pod kątem tego, czy zastosowane środki ograniczające wolności obywatelskie znajdują potwierdzenie w ewentualnym zagrożeniu.

Biuro prasowe KE w przesłanym stacji komunikacie podkreśliło, że „Unia Europejska zdecydowanie odrzuca próby instrumentalizowania ludzi do celów politycznych i nie może zaakceptować jakichkolwiek prób podejmowanych przez państwa trzecie w celu wywołania nielegalnej migracji do UE”.

Co jest w podpisanym rozporządzeniu?

W treści rozporządzenia, udostępnionej na stronie Kancelarii Prezydenta czytamy, że decyzja o wprowadzeniu stanu wyjątkowego została podjęta w związku ze szczególnym zagrożeniem bezpieczeństwa obywateli oraz porządku publicznego, związanym z obecną sytuacją na granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi.

Mając na względzie możliwość skutecznego reagowania na zaistniałą sytuację, w rozporządzeniu, zgodnie z zakresem upoważnienia ustawowego oraz wnioskiem Rady Ministrów, wprowadzono następujące rodzaje ograniczeń:

  • zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, zgromadzeń w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach (Dz. U. z 2019 r. poz. 631);
  • zawieszenie prawa do organizowania i przeprowadzania, na obszarze objętym stanem wyjątkowym, imprez masowych w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 20 marca 2009 r. o bezpieczeństwie imprez masowych (Dz. U. z 2019 r. poz. 2171) oraz prowadzonych w ramach działalności kulturalnej imprez artystycznych i rozrywkowych, niebędących imprezami masowymi;
  • obowiązek posiadania przy sobie dowodu osobistego lub innego dokumentu stwierdzającego tożsamość przez osoby, które ukończyły 18 lat, przebywające w miejscach publicznych na obszarze objętym stanem wyjątkowym, a w przypadku osób uczących się, które nie ukończyły 18 lat – legitymacji szkolnej;
  • zakaz przebywania w ustalonym czasie w oznaczonych miejscach, obiektach i obszarach;
  • zakaz utrwalania za pomocą środków technicznych wyglądu lub innych cech określonych miejsc, obiektów lub obszarów;
  • ograniczenie prawa posiadania broni palnej, amunicji i materiałów wybuchowych oraz innych rodzajów broni poprzez wprowadzenie zakazu ich noszenia;
  • ograniczenie dostępu do informacji publicznej dotyczącej czynności prowadzonych na obszarze objętym stanem wyjątkowym w związku z ochroną granicy państwowej oraz zapobieganiem i przeciwdziałaniem nielegalnej migracji.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Lewica chce wycofywania stanu wyjątkowego. W poniedziałek posiedzenie Sejmu - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki