Według pracowni sondażowych mają szansę na poparcie rzędu dziesięciu do kilkunastu procent w skali kraju. Jednak to ostatni sondaż Homo Homini sprawił, że serca działaczy SLD zabiły mocniej. Dwudziestoprocentowe poparcie działa na wyobraźnię. Tym bardziej, że sondaż dotyczył najbliższych wyborów - tych do Parlamentu Europejskiego. Na co liczy dziś Sojusz Lewicy Demokratycznej?
- Twierdza Platformy nie będzie stała w nieskończoność. Zwłaszcza że politycy tej partii dostarczają niemal codziennie powodów, które elektorat mogą zniechęcać - zapowiada Leszek Miller, szef SLD. - Dla nas pierwszą próbą będą wybory za rok, do samorządów terytorialnych. Będziemy chcieli poprawić, i to wyraźnie, nasz stan posiadania w Sejmiku i miastach Pomorza - dodaje były premier.
- Celujemy w drugą pozycję w samorządzie wojewódzkim. Odbijemy też Gdańsk z rąk Platformy - mówi bez ogródek Jerzy Śnieg, szef pomorskich struktur Sojuszu. Na razie słowa te zdają się być tyleż odważne, co... nieprawdopodobne.
Dziś SLD w Sejmiku dysponuje ledwie trzema szablami. Zaś kandydaci lewicy na fotel prezydenta pomorskiej stolicy od dekady nie zbliżyli się nawet do wyniku niepodzielnie rządzącego Pawła Adamowicza.
- W sobotę mamy zjazd wojewódzki, a 14 grudnia krajowy. Kończymy zajmowanie się sobą. Wkrótce zaprezentujemy swoje asy - odpowiada Śnieg.
Kogo SLD trzyma w rękawie - CZYTAJ w papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" z 28.11.2013 albo w jego elektronicznej wersji.
TU kupisz e-wydanie "Dziennika Bałtyckiego"!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?