Messi nie jest oczywiście bez winy, bo krótką chwilę wcześniej sprowokował obrońcę Chile. Nie doszło jednak do rękoczynów, a cały konflikt został szybko zażegnany przez pozostałych piłkarzy. Arbiter zdecydował się jednak pokazać, zarówno Messiemu, jak i Medelowi po czerwonej kartce. Sędzia nie cofnął swojej decyzji nawet mimo interwencji VAR oraz dyskusji z piłkarzami.
- Medel zawsze jest na granicy. Gdybyśmy obaj dostali po żółtej kartce, na tym by się skończyło, ale cóż, pewnie zdecydowało to, co powiedziałem wcześniej - stwierdził Messi po meczu. Chodzi oczywiście o półfinałowe spotkanie między Argentyną a Brazylią, które zakończyło się wygraną "Canarinhos" 2:0. Po owym spotkaniu Messi nie szczędził słów krytyki. Teraz uważa, że czerwona kartka była aktem zemsty arbitra niż fachową oceną sytuacji. Po spotkaniu Argentyńczyk użył jeszcze mocniejszych słów.
- Medal? Nie musimy być częścią tej korupcyjnej szopki, przez którą cierpieliśmy przez cały turniej. Nie musimy być częścią pokazu braku szacunku, którego doświadczyliśmy podczas Copa América. Mogliśmy zajść dalej, ale nie pozwolono nam zagrać w finale - grzmiał zdenerwowany Messi.
Czerwona kartka Leo Messiego w meczu z Chile:
- Krótka historia stadionów Wisły Kraków [ZDJĘCIA]
- Najpiękniejsze piłkarki świata [ZDJĘCIA]
- Myśliwy w Cracovii. Krwawe hobby nowego piłkarza "Pasów"
- W Wiśle kariery nie zrobił. Daleko stąd został legendą!
- Wisła Kraków. Kadra na wiosnę 2020. Piłkarze "Białej Gwiazdy" w ekstraklasie [luty 2020]
- Krakowianka łamie prawa grawitacji i... podbija internet
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?