Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Leo Messi nie podpisze kontraktu z Lechią Gdańsk. Dlaczego warto dać szansę Marco Terrazzino jeśli trafi do biało-zielonych?

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Marco Terrazzino może wkrótce wzmocnić Lechię Gdańsk
Marco Terrazzino może wkrótce wzmocnić Lechię Gdańsk Fot. dynamo-dresden.de
Marco Terrazzino, brat znanego tancerza Stefano Terrazzino, jest bliski gry w barwach Lechii Gdańsk. Ta wiadomość wywołała skrajne emocje. Czy słusznie?

Zainteresowanie gdańskiego klubu niemieckim piłkarzem włoskiego pochodzenia to już fakt. Potwierdził to bowiem Piotr Stokowiec, trener biało-zielonych, po meczu ze Śląskiem we Wrocławiu.

CZYTAJ TAKŻE: Brat znanego tancerza trafi do Lechii Gdańsk?

- Ten piłkarz jest w kręgu naszych zainteresowań, ale obserwujemy też innych zawodników – zdradził trener Stokowiec. - Rozmowy nie są jeszcze sfinalizowane i będę mógł się do tego bardziej odnieść, kiedy kontrakt zostanie już podpisany.

Z naszych informacji wynika, że jest bliżej niż dalej porozumienia Lechii z Terrazzino, a sam piłkarz ma już za sobą wizytę w Gdańsku. Pojawienie się informacji o możliwości gry brata słynnego tancerza w zespole biało-zielonych wywołało różne odczucia. Były głosy, że to piłkarz doświadczony, o naprawdę fajnym CV, o charakterystyce na „10” jakiego szukał trener Stokowiec i że może pomóc drużynie. Były jednak i takie opinie, że Terrazzino to żaden wielki piłkarz, ostatnio grał mało, że trzeba go będzie najpierw odbudować, że cztery gole i siedem asyst w Bundeslidze czy 16 goli i 21 asyst w 2. Bundeslidze, to żadne wielkie liczby i że liczono na piłkarza o znacznie lepszych statystykach.

Wszystkich rozczarowanych muszę zmartwić – Leo Messi z Lechią kontraktu nie podpisze, bo niektórzy chyba oczekują, że do zespołu trenera Piotra Stokowca dołączy piłkarz z wybitnymi statystykami na europejskich salonach. Trzeba mierzyć siły na zamiary i warto pamiętać, że mówimy o poszukiwaniu piłkarza do klubu z ligi na pograniczu trzeciej i czwartej dziesiątki w Europie. Ranking zrzesza tylko najwyższe klasy rozgrywkowe, a 2. Bundesliga jest wyżej notowana od PKO Ekstraklasy. Do tego klubu, który prowadzi politykę oszczędnościową, nie ma worka pieniędzy na wynagrodzenie dla nowego piłkarza i nawet nie występuje w europejskich pucharach. Niestety, piłkarze o wysokich statystykach mających za sobą przeszłość w silnych ligach europejskich nie pchają się do Lechii drzwiami i oknami.

Przypomnijmy też jak Terrazzino został opisany przez Rafała Gikiewicza, polskiego bramkarza grającego w Augsburgu.

- Bardzo dobry zawodnik z super wykończeniem, ale brakuje szybkości i przez ostatnie sezony minut na boisku. Żonę ma Polkę, więc szybko się wpasuje w zespół - napisał Gikiewicz na Twitterze.

CZYTAJ TAKŻE: Kto jest najdroższym piłkarzem Lechii? Sprawdźcie ranking [TOP 26]

Warto spojrzeć na Tarrazzino z innej strony. To piłkarz, który rozegrał 131 meczów w 2. Bundeslidze i 73 spotkania w Bundeslidze i na tym poziomie grał jeszcze dwa lata temu. Liga niemiecka jest jedną z najlepszych na świecie i słaby zawodnik na pewno nie miałby możliwości zagrania w tylu spotkaniach, zwyczajnie by sobie nie poradził. 30-latek z pewnością ma spore doświadczenie. Owszem, pewnie trzeba go będzie na początku odbudować, ale sztab szkoleniowy Lechii pokazał, że to potrafi. Filip Mladenović w pierwszym okresie w Lechii był krytykowany i odsyłany do rezerw, a po odbudowaniu grał świetnie, regularnie był powoływany do reprezentacji Serbii i był smutek w Gdańsku, kiedy odchodził do Legii Warszawa. Jeśli zatem Marco Terrazzino dołączy do Lechii, na co są spore szanse, to oczywiście nie musi zbawić drużyny, może nawet rozczarować, ale po prostu warto dać mu szansę i kredyt zaufania zamiast od razu nazywać „szrotem” i totalną pomyłką.

Pazdan, Sobiech, Furman i Quintana wracają do ekstraklasy. "To ciekawe nazwiska, które mówią coś kibicom. To magnesy na stadiony"
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki