Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia zwolniła Dariusza Kubickiego!

Paweł Stankiewicz
Dariusza Kubickiego nie zaproszono na specjalnie zwołaną konferencję prasową
Dariusza Kubickiego nie zaproszono na specjalnie zwołaną konferencję prasową Fot. Tomasz Bołt
We wtorek, decyzją zarządu gdańskiego klubu, zawieszony został Dariusz Kubicki. Na dniach ma zostać rozwiązana umowa ze szkoleniowcem. Piłkarzy Lechii w ekstraklasie poprowadzi Jacek Zieliński, sześćdziesięciokrotny reprezentant Polski, uczestnik Mundialu 2002.

Lechia wydała komunikat: "Zarząd Lechii podjął decyzję o zawieszeniu Dariusza Kubickiego w prawach trenera pierwszego zespołu seniorów. Szkoleniowiec odmówił podpisania specjalnego oświadczenia antykorupcyjnego. Chodziło tutaj nie o korupcję w polskim futbolu, ale inne działania noszące znamiona przekupstwa.

Cały czas toczy się tzw. Sprawa COS, w której Dariusz Kubicki ma postawione zarzuty. Zarząd Lechii Gdańsk, mimo znaczących zasług trenerskich Dariusza Kubickiego, postanowił zawiesić szkoleniowca w prawach trenera pierwszego zespołu, a w najbliższych dniach zaproponuje trenerowi warunki rozwiązania obowiązującego kontraktu.

Zdaniem władz klubu, Lechia jako jeden z nielicznych podmiotów w polskim futbolu wolnych od korupcji, nieuwikłanych w żadną aferę trawiącą krajowy sport, wyjątkowo dba o transparentność i przejrzystość, a zasady funkcjonowania klubu, obowiązujące regulaminy oraz inne wewnętrzne procedury są ostrzejsze i bardziej surowe niż w innych klubach. Przypomnijmy, na początku października ubiegłego roku Dariusza Kubickiego zatrzymali funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Postawiono mu zarzut przekupstwa, ponadto objęto go dozorem policyjnym, zakazano opuszczania kraju. Zarząd Lechii Gdańsk po złożeniu przez Dariusza Kubickiego obszernych wyjaśnień, których główna część opierała się na deklaracji rychłego oczyszczenia z zarzutów i wyłączenia z trwającego postępowania postanowił wówczas kontynuować współpracę ze szkoleniowcem."
W komunikacie nikt już nie wspomniał, że dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju został z Kubickiego zdjęty. Zresztą zimą szkoleniowiec poleciał z zespołem na zgrupowanie do Turcji.

Po wydaniu komunikatu Lechia zwołała konferencję prasową, na którą jednak prezes Maciej Turnowiecki i dyrektor Błażej Jenek przyjść nie raczyli. Z dziennikarzami spotkali się rzecznik prasowy klubu Błażej Słowikowski i dyrektor sportowy Radosław Michalski. - Nie ukrywam się i jestem dostępny pod telefonem. Teraz jednak priorytetem jest znalezienie nowego trenera. Na konferencję przyszedł bezpośredni przełożony trenera Kubickiego, czyli dyrektor Michalski - wyjaśnił Turnowiecki.

- Dariusz Kubicki został zatrzymany w ubiegłym roku. Klub mu zaufał, a sprawa miała się szybko wyjaśnić. Minęło 10 miesięcy, a sprawa trwa nadal. Stąd taki nasz ruch - wyjaśnia Słowikowski.
- Pilnie szukamy trenera. Nie spodziewaliśmy się, że trener Kubicki nie podpisze tego dokumentu. Jesteśmy teraz w trudnej sytuacji. Wczoraj spotkaliśmy się raz jeszcze i szkoleniowiec definitywnie odmówił podpisania tego dokumentu. Wkrótce siądziemy do rozmów o rozwiązanie kontraktu - mówi Michalski.

Szkoleniowiec jest zaskoczony rozwojem sytuacji. - Nie pcham się, gdzie mnie nie chcą. Szkoda tylko, że nie zostałem nawet zaproszony na tę konferencję. To takie nieeleganckie. Dostałem dwa pisma. Jedno dotyczyło, że nie brałem udziału w korupcji w futbolu, a drugie poza nim. Pierwsze pismo mogłem podpisać obiema rękami. Drugiego już nie. Wiem, że jestem niewinny. Nie mogę jednak narażać swojej rodziny - powiedział nam Kubicki.

Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, Dariusz Kubicki w sprawie COS ma usłyszeć zarzuty prokuratorskie i zostać postawiony w stan oskarżenia. - To prawda. Słyszałem o tym. Trudno żebym zachowywał spokój, ale wierzę, że zostanę oczyszczony.

- I to była główna przyczyna, że nie podpisałem dokumentu podstawionego mi przez Lechię - przyznał trener Kubicki, który po awansie do ekstraklasy mówił, że chciałby poprowadzić Lechię w 2012 roku na Baltic Arenie. - Wierzę, że tak się stanie. Świetnie mi się pracowało w Gdańsku. Chciałbym kiedyś wrócić do Lechii i dokończyć pracę, którą zacząłem - powiedział teraz.

Aktualna sytuacja z trenerem nałożyła się na wywiad, jakiego Kubicki udzielił na stronie internetowej www.lechia.gda.pl. W nim skrytykował działania zarządu Lechii oraz dyrektora Michalskiego. - Nie czułem się urażony wypowiedziami trenera. Szkoleniowiec, od kiedy dostał ten dokument do podpisania, zaczął się dziwnie zachowywać i udzielać zaskakujących wypowiedzi. Nie przejmowałem się jednak jego frustracjami - mówi Michalski.

Kubicki zarzucił dyrektorowi sportowemu m.in. to, że nie sprowadził on żadnego zawodnika z jego listy życzeń, a do Lechii trafili zupełnie inni gracze. - Nie było żadnej listy - tłumaczy Michalski. - Trener chciał trzech piłkarzy. Pierwszym był Sebastian Mila. Lechia jednak nie jest potentatem finansowym i nie było nas stać na tego piłkarza.

Drugim był Ensar Arifović. Ten transfer był realny, ale trener zmienił zdanie i wolał Vuka Sotirovicia. Zasięgnęliśmy jednak opinii i ten zawodnik ma bardzo złą reputację, jeśli chodzi o zachowanie w szatni i poza nią.

Wreszcie trzecim graczem był Ze Carlos. Brazylijczyk wyjechał jednak z Korei i do dzisiaj nie odezwał się do swojego menedżera. Zawodników, których sprowadziliśmy do klubu, zatwierdził jednak trener Kubicki.

Zaskoczeni takim obrotem sprawy są piłkarze, z którymi jeszcze wczoraj trening prowadził Kubicki. - Dopiero się dowiedziałem. Nie wiem, co mam o tym myśleć, i nie wiem, co powiedzieć - przyznał Andrzej Rybski.

- My jesteśmy od grania, a nie od komentowania. Zobaczymy, jak to wpłynie na nasz zespół - dodał Jacek Manuszewski, kapitan biało-zielonych.

Według naszych informacji, głównymi kandydatami do objęcia funkcji trenera biało-zielonych są Adam Nawałka i Jacek Zieliński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki