Pierwotnie Lechia miała grać z drużyną serbskiej ekstraklasy, OFK Belgrad. Ostatecznie biało--zieloni zmierzyli się z NK Osijek z ligi chorwackiej. Biało-zieloni byli zespołem lepszym, ale mieli problemy z dojściem do sytuacji strzeleckich, a kiedy to już się udało, to brakowało skuteczności. W 35. minucie gdański zespół zdobył gola. Podawał Bedi Buval, a piłkę do siatki skierował Aleksandr Sazankow. Białorusin wreszcie strzelił bramkę, bo ostatnio prezentuje się coraz lepiej. Cieszy też dobrze układająca się współpraca na boisku Buvala z Sazankowem.
W drugiej połowie zespół NK Osijek doprowadził do wyrównania, a Wojciecha Pawłowskiego zaskoczył Srdan Vidaković. W końcówce spotkania biało-zieloni mogli strzelić zwycięskiego gola. Dobrą szansę miał Buval, ale głową nie skierował piłki do siatki. Z kolei po strzale Sazankowa piłkę z linii bramkowej wybił obrońca chorwackiego zespołu, a dobitka Buvala była niecelna.
- To był godny sparingpartner. Mogliśmy jednak wygrać ten mecz, i to wysoko. Mogę mieć żal do piłkarzy o zmarnowanie sytuacji bramkowych, bo przy tym wszystkim nasze elementy piłkarskie wyglądały całkiem nieźle. Jeśli chodzi o porównanie wyników, to remis z Wołyniem był dla nas dobry, bo rywal był świetnie dysponowany. Za to Osijek powinniśmy pokonać i z tego względu to był mecz mniej udany - ocenił Tomasz Kafarski, trener Lechii.
Ponownie w gdańskim zespole wystąpił Peter Cvirik. Na razie decyzja nie zapadła, a wkrótce na testach może się pojawić kolejny piłkarz.
- Na razie nie będzie oceny Cvirika, ale po środowym sparingu z Tawriją Symferopol zapadnie decyzja. Być może dziś dojdzie do nas piłkarz na testy, ale nie zdradzę, na jaką pozycję - powiedział szkoleniowiec biało--zielonych.
W sobotnim sparingu nie zagrał Paweł Nowak, ale w tym tygodniu kadra Lechii się powiększy.
- Paweł doznał urazu podczas treningu i nie było sensu ryzykować. To nic poważnego. Dojadą do nas Traore, Małkowski i Lukjanovs, a kontuzje wyleczyli Wiśniewski i Bajić. Będę miał już niemal całą kadrę - powiedział zadowolony Kafarski.
Lechia Gdańsk - NK Osijek 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Aleksandr Sazankow (35), 1:1 Srdan Vidaković (67).
Lechia: Kapsa (46 Pawłowski) - Deleu (80 Żabko), Janicki (46 Bąk), Cvirik, Hajrapetjan (55 Andriuskevicius) - Pietrowski, Surma, Poźniak (70 Brzeski) - Sazankow, Buval, Bobrowski (60 Popielarz).
NK Osijek: Kardum - Ibriks, Lesković, Vrgoc, Lukacević, Kvrzić, Sorsa, Jugović, Spehar, Barsić, Maglica oraz Vidaković, Prijić, Milicević, Pavlicić, Bubalo, Kurtović, Gavrić, Causić, Pelaić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Dorota Gardias rozebrała się do naga przed obiektywem. Wygląda jak bogini! [zdjęcia]
- Tak żyła księżna Diana. Pokazano prywatne zdjęcia z jej posiadłości
- Tak w młodości wyglądała Magda Gessler. Była prawdziwą pięknością [zdjęcia]
- Wzruszające słowa Kamila Stocha: Piękna dedykacja dla Dawida i Marty Kubackich