W 9. minucie spotkania, po dośrodkowaniu Jakuba Wawrzyniaka, bramkę... przewrotką próbował zdobyć Flavio Paixao. Co udało mu się zrobić w Lubinie w meczu z Zagłębiem, tym razem mu nie wyszło. Piłka jednak szczęśliwie wylądowała pod nogami Milosa Krasicia. A ten nie miał problemów z pokonaniem bramkarza rywali w sytuacji sam na sam.
- Faktycznie, chciałem strzelać i nie będę tego ukrywał, ale wyszło z tego podanie i też się z tego cieszę - powiedział po meczu Flavio Paixao o swoim zagraniu.
Lechia jeszcze w pierwszej połowie miała kilka okazji do podwyższenia prowadzenia. Gdańszczanom brakowało jednak skuteczności. Drugie trafienie biało-zieloni zanotowali dopiero w 66. minucie pojedynku. Bramkę głową zdobył Grzegorz Wojtkowiak po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastiana Mili.
- Milos grał bardzo dobrze, Sebastian też. Obaj fajnie kierują grą zespołu - chwalił po meczu rozgrywających Lechii trener Piotr Nowak, ale podkreślił przy tym, że na zwycięstwo zawsze pracuje cały zespół.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?