Lechia nie myśli o liderowaniu

Piłkarze Lechii znakomicie rozpoczęli ligowy sezon. Biało-zieloni wygrali dwa mecze, strzelili w nich osiem goli i usadowili się na pozycji wicelidera tabeli ekstraklasy. O dwa gole za Lechem Poznań.
W niedzielę o godzinie 18.45 podopieczni trenera Tomasza Kafarskiego rozpoczną mecz z Odrą Wodzisław. W przypadku odpowiednio wysokiego zwycięstwa albo straty punktów przez konkurentów gdański zespół może awansować na pozycję lidera w ekstraklasie po trzech kolejkach. Czy dla zawodników biało-zielonych to kusząca perspektywa?

- Nie - mówi bez ogródek Maciej Rogalski, pomocnik biało-zielonych. - Jedyne co nas kusi to trzy punkty w meczu z Odrą Wodzisław. Absolutnie nie myślimy o pierwszym miejscu w tabeli ekstraklasy ani o czołowych pozycjach. To początek sezonu. Wygraliśmy dwa mecze i fajnie, postarajmy się, abyśmy dalej nie przegrywali. A najlepiej, żebyśmy wygrywali.

Ze zdaniem Rogalskiego zgadzają się jego koledzy z gdańskiego zespołu. - Mamy dwa zwycięstwa, jesteśmy na drugim miejscu w tabeli, ale zachowujemy spokój. W naszym zespole, w szatni, w ogóle nie istnieje temat gry o pozycję lidera po trzech kolejkach. Chcemy wyjść na boisko, zagrać dobry mecz i wygrać po raz trzeci. Musimy być przygotowani na trudny mecz. Zależy nam na zwycięstwie. Potem czekają nas trudne mecze, a zdobycz punktowa doda nam z pewnością wiary w siebie przed spotkaniami z Polonią Warszawa, Wisłą, Legią czy Lechem. Po Odrze pojedziemy do warszawy na spotkanie z Polonią i dlaczego nie mamy tam zdobyć punktów - uważa Karol Piątek, kapitan biało-zielonych.

Mateusz Bąk uważa, że niedzielny mecz z Odrą będzie trudny i wymagający dla gdańskich piłkarzy. - Odra to dobry zespół, który nie od kilku lat gra w ekstraklasie. Jeszcze w tym sezonie nie zdobyła nawet jednego punktu i będzie chciała się w końcu przełamać. Na pewno musimy się przygotować na twardą walkę o zwycięstwo. I myślimy o tym, a nie o pierwszym miejscu w tabeli ekstraklasy. Po meczu z Cracovią, na pierwszym treningu, trener Kafarski pochwalił nas za tamten mecz, ale zaraz potem zrobiliśmy dokładną analizę i szkoleniowiec powiedział, żebyśmy twardo stąpali po ziemi. Gramy o kolejne zwycięstwo, a nie o objęcie prowadzenia w tabeli. Na pewno nie będziemy się ścigać z Lechem na bramki. Nie ważne czy strzelimy jednego gola, dwa czy może trzy, liczy się tylko to, żebyśmy zdobyli trzy punkty. Gramy u siebie i wygranie z Odrą to jest zwyczajnie nasz obowiązek - zapewnia bramkarz Lechii.