To dobry ruch, bowiem obrońca pokazał wiosną, że potrafi grać w piłkę i był najmocniejszym punktem defensywy biało-zielonych. Świetnie gra głową dzięki dobrym warunkom i w ten sposób strzelił dwa gole po stałych fragmentach gry.
- Bardzo się cieszę z tego powodu. To dla mnie ważne, że nie muszę już martwić się o swoją przyszłość. Jestem zawodnikiem Lechii i mogę skupić się na tym, aby jak najlepiej wykonywać swoją pracę na treningach i na najwyższym poziomie grać dla klubu z Gdańska - powiedział Madera dla oficjalnej strony Lechii.
Madera nie był jedynym piłkarzem, który wiosną grał w Gdańsku na zasadach wypożyczenia. Podobna sytuacja była z Jakubem Wilkiem (Lech Poznań) i Jakubem Koseckim (Legia Warszawa). Łatwiejsza sytuacja jest z tym pierwszym zawodnikiem, bowiem w umowie również była opcja pierwokupu. Jeśli Lechia wyłoży 150 tysięcy euro, to Wilk zostanie na stałe zawodnikiem gdańskiego zespołu. Wszystko zależy teraz od trenera Pawła Janasa i jego wizji budowania drużyny, ale oczywiście pod warunkiem, że osiągnie porozumienie z włodarzami gdańskiego klubu.
Kwestia Koseckiego jest bardziej skomplikowana. Piłkarzowi podoba się w Gdańsku, ale tu decydujący głos będzie należał do Legii. Zresztą sam zawodnik nie ukrywa, że ma także inne propozycje i zamierza je rozważyć. Kartą przetargową w rękach Lechii ma być Abdou Razack Traore. Gwiazda biało-zielonych źle czuje się w Gdańsku i chce odejść. Razack nie podpisze nowego kontraktu, a to ostatni dzwonek, aby na nim zarobić, bo za pół roku będzie wolnym graczem. Legia chętnie by pozyskała Traore, a i piłkarz by się przeniósł do Warszawy. To byłby dobry ruch, bo na tym zawodniku raczej już się nie da budować drużyny w Gdańsku. Właśnie w rozliczeniu za reprezentanta Burkina Faso do Lechii mógłby na stałe trafić Kosecki, ale oczywiście klub ze stolicy musiałby jeszcze dopłacić do tego transferu. Taka wymiana byłaby jednak korzystna zarówno dla Lechii, jak i dla Legii.
Piłkarze dopiero co skończyli sezon, mają roztrenowanie, ale trener Janas już szuka wzmocnień do zespołu biało-zielonych. I na jego liście znajduje się dwóch piłkarzy, za których nie trzeba będzie płacić odstępnego. Pierwszy to Rafał Grodzicki, kapitan Ruchu Chorzów, który sięgnął po wicemistrzostwo Polski. Zawodnikowi 30 czerwca skończy się kontrakt. Środkowy obrońca zagrał w ekstraklasie 149 meczów i strzelił trzy gole. Drugi piłkarz to także środkowy obrońca, Ugochukwu Ukah. 28-letni Nigeryjczyk rozwiązał kontrakt z Widzewem. Futbolu uczył się we włoskiej Parmie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?