Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia już trenuje, ale bez nowych piłkarzy

Paweł Stankiewicz
Pobranie krwi od Vytautasa Andriuskeviciusa
Pobranie krwi od Vytautasa Andriuskeviciusa Grzegorz Mehring
Piłkarze Lechii rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu w ekstraklasie. Gdańszczanie najpierw przeszli badania krwi, a następnie badania wydolnościowe. Już we wtorek rano wyjadą na zgrupowanie do Wronek, które potrwa do 29 czerwca. W ostatnim dniu obozu Lechia rozegra pierwszy mecz sparingowy, a rywalem będzie Polonia Warszawa.

- We Wronkach będziemy pracować głównie nad motoryką, siłą oraz wytrzymałością, ale też nie zabraknie elementów taktyki - wyjaśnił Tomasz Kafarski, szkoleniowiec biało-zielonych.

Na pierwszych zajęciach pojawiło się 26 zawodników. Przygotowania z zespołem Lechii rozpoczęli piłkarze, którzy w końcówce poprzedniego sezonu nie grali z powodu kontuzji, a więc Tomasz Dawidowski, Aleksandr Sazankow i Piotr Wiśniewski. Tylko ten ostatni nie trenuje jeszcze na pełnych obrotach, ale za kilka dni wszystko wróci do normy. Gorzej wygląda sytuacja z Marko Bajiciem, który jest po operacji więzadła krzyżowego i w tym roku na boisku raczej się nie pojawi. Trenowali też wracający z wypożyczeń Damian Szuprytowski i Mateusz Łuczak oraz gracze z Młodej Ekstraklasy - Maciej Kostrzewa, Mariusz Korzępa i Łukasz Kacprzycki. Z grona zawodników, którzy się pojawili na poniedziałkowych badaniach, na zgrupowanie nie pojadą Szuprytowski, Bartłomiej Barczak, Patryk Brzeski i Jakub Zejglic. Oni będą trenować w Gdańsku. A młodzież powalczy o miejsce w drużynie.

- Potencjał mają. Teraz wszystko zależy od nich - przyznał Kafarski.

Gdańscy działacze prowadzą rozmowy z piłkarzami, którym za pół roku wygasną kontrakty. To Paweł Kapsa i Łukasz Surma. Obaj otrzymali już z klubu nowe propozycje. Kapsa się jeszcze zastanawia, a decyzję ma podjąć do końca tygodnia. Z kolei na warunki przystał Surma i przedłużył kontrakt z Lechią do 30 czerwca 2013 roku.

W gdańskiej drużynie spodziewani są też nowi piłkarze, którzy mają podnieść poziom gry zespołu. Jeden miał być już w poniedziałek, ale w ostatniej chwili jego plany uległy zmianie. Stąd na razie nowych twarzy nie było, ale piłkarze, którzy mieliby wzmocnić Lechią w nowym sezonie, powinni się pojawić już we Wronkach.

Dojdą zawodnicy, którzy podniosą jakość gry zespołu

Z Tomaszem Kafarskim, trenerem Lechii Gdańsk, rozmawia Paweł Stankiewicz

- W jakiej kondycji piłkarze stawili się na pierwszym treningu?

- Są urazy, ale drobne. Kamil Poźniak za dwa dni powinien być w pełni sił. W przypadku Ivansa Lukjanovsa wierzę, że USG potwierdzi, że wyleczył już kontuzję z ostatniego meczu poprzedniego sezonu i może trenować z zespołem na pełnych obrotach. Z kolei z lekkim urazem wrócił z meczu reprezentacji Burkina Faso Razack Traore. Wszyscy ci zawodnicy jednak jadą z nami na obóz do Wronek. Jeśli chodzi o wagę, to zawodnicy są profesjonalistami i nikt nie przekroczył limitu.

- A co z Bedim Buvalem?

- Z przyczyn formalnoprawnych ma przedłużony urlop do końca tygodnia. Na razie nie zgłosił się po niego żaden klub i zobaczymy, co z nim będzie dalej.

- Nowi piłkarze przyjadą na zgrupowanie do Wronek?

- Na pewno nie będzie wielkiego zaciągu jak rok temu. Specjalnych testów nie planujemy. Chciałbym, aby doszło do nas dwóch, góra trzech piłkarzy, ale takich, którzy podniosą jakość naszego zespołu. I nad tym pracujemy. W kręgu zainteresowań są zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy. Teraz naszym priorytetem jest utrzymanie obecnego składu.

- Wciąż czekacie na rywala, z którym zagracie mecz na PGE Arenie.

- Czekamy, ale specjalnie o tym nie myślę. Wkrótce zresztą powinniśmy się dowiedzieć, z jaką drużyną zagramy. To na pewno będzie atrakcyjny rywal i mecz z takim zespołem to będzie dla nas przyjemność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki