Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia już czwarta w tabeli. Europa coraz bliżej! [ZDJĘCIA]

Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Biało-zieloni po wygranej z Pogonią awansowali już na czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy. Lechia zanotowała już siódmy mecz bez porażki, a cztery z tych spotkań wygrała

Piłkarze Lechii nie ukrywali, że mecz z Pogonią ma dla nich ogromne znacznie. Nic dziwnego, bo po wygranej nad Zagłębiem w Lubinie pojawiła się duża szansa na europejskie puchary.

- Jak przychodziłem do Lechii, to mówiłem, że chcę zagrać z drużyną w pucharach. W trakcie sezonu ten cel odjeżdżał, ale teraz okazuje się, że możemy zakwalifikować się do pucharów i stać nas na to - mówił przed meczem Sławomir Peszko, skrzydłowy biało-zielonych.

- Po meczu w Lubinie pojawił się w szatni temat europejskich pucharów. Teraz jednak myślimy tylko o meczu z Pogonią i on jest dla nas najważniejszy - dodał Lukas Haraslin.

Słowacki skrzydłowy Lechii spodziewał się, że Pogoń zagra podobnie jak Ruch.

- Ruch też przyjechał do Gdańska się bronić, a „złamaliśmy“ go w pierwszej połowie. Mam nadzieję, że tak samo będzie z Pogonią - mówił Haraslin.

Trener Piotr Nowak zrobił w składzie biało-zielonych jedną zmianę i to wymuszoną. Zgodnie z przewidywaniami pauzującego za żółte kartki Rafała Janickiego zastąpił Grzegorz Wojtkowiak. Lechia zaczęła mecz w swoim stylu, czyli od razu ruszyła do zdecydowanych ataków. W pierwszej połowie miała przygniatającą przewagę w posiadaniu piłki czy też w oddanych strzałach. Jedyne zastrzeżenia można mieć do skuteczności, bo gdańszczanie w pierwszej połowie strzelili tylko jednego gola, choć okazji mieli więcej. W 9 minucie po dośrodkowaniu Jakuba Wawrzyniaka przewrotką próbował strzelać Flavio Paixao z okolic linii pola karnego, a piłka w efekcie trafiła do Milosa Krasicia, który ze spokojem wykorzystał sytuację sam na sam z Dawidem Kudłą. A Paixao wyrasta na gracza bardzo efektownego i przy tym efektywnego. W poprzednim meczu strzelił gola przewrotką, a tym razem w taki sposób zanotował asystę. W pierwszej części spotkania najlepszą okazję na podwyższenie wyniku miał Krasić, ale z kilku metrów strzelił wysoko nad bramką po dobrej akcji Sebastiana Mili. Lechia w tej części spotkania znowu pokazała moc i że poważnie będzie się liczyć w walce o ligowe podium. Znowu bardzo dobrze grał Aleksandar Kovacević, który często też starał się strzelać z dystansu.

W drugiej połowie Pogoń próbowała atakować, ale biało-zieloni dobrze się bronili i szukali okazji do wyprowadzenia kontry. Trener Nowak, zgodnie z zapowiedziami, wprowadzał na boisko nowych piłkarzy, aby dać odpocząć swoim podstawowym graczom. Wszystko dlatego, że Lechię w ciągu kilku dni czekają dwa trudne wyjazdowe mecze z Piastem Gliwice i Lechem Poznań. W 66 minucie biało-zieloni ustalili wynik meczu, a po dośrodkowaniu z rogu Mili gola strzałem głową zdobył Wojtkowiak.

Biało-zieloni grają ostatnio znakomicie i był to dla nich już siódmy mecz z rzędu bez porażki, z czego cztery spotkania zakończyły się wygranymi biało-zielonych. Lechia awansowała już na czwarte miejsce w tabeli i jest coraz bliżej podium i upragnionych europejskich pucharów.

Przejdź do relacji na żywo KLIKAJĄC W WYNIK!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki