I to jest właśnie fenomen Lechii i jednocześnie siła marketingowa gdańskiego klubu oraz PGE Areny. Biało-zieloni są marką rozpoznawalną w Polsce, a fanów mają nie tylko w Gdańsku i na Pomorzu. To na pewno też ma niebagatelne znacznie. Przecież w rundzie wiosennej podopieczni trenera Bogusława Kaczmarka są krytykowani za to, co pokazują na boisku. W opinii wielu fanów Lechia gra nudno, mało widowiskowo, a przede wszystkim słabo. W przeciwieństwie do tego, co prezentowała w rundzie jesiennej. Z taką tezą i spojrzeniem kibiców nie zgadza się jednak szkoleniowiec biało-zielonych.
- Staram się zrozumieć podejście kibiców - zapewnia trener Kaczmarek. - Przypominam jednak, że celem nadrzędnym postawionym przede mną jest, aby drużyna została w sposób właściwy przemodelowana. I mamy na to rok. Licząc kontuzje, to odeszło z Lechii 21 piłkarzy, w tym kilku, bez których trudno było sobie wyobrazić drużynę. Takich zmian nie było w żadnym innym klubie ekstraklasy. Naszym problemem było zdobywanie bramek. Teraz je strzelamy, ale za dużo tracimy. I to takich, których tracić nie wypada. Krytykę przyjmujemy ze zrozumieniem i troską oraz pracujemy dalej. Nie wszystko było złe, bo w naszej grze są też dobre momenty. Wprowadzamy również młodych zawodników, którzy mogą wykorzystać swoją szansę.
Lechia zagra z Podbeskidziem 27 kwietnia
Pomimo tych zmian Lechia jest raz bliżej, a raz dalej europejskich pucharów. I to z pewnością też ma wpływ na to, że telewizja chętnie wybiera mecze z udziałem biało-zielonych. Przypomnijmy, że te spotkania nagradzane bonusem finansowym rozgrywane są w piątki o godz. 20.45, soboty o 18., niedziele o 17. i w poniedziałki o 18.30.
- O wyborze decyduje wiele czynników. Pamiętam, że jak Canal+ miał jeszcze trzy mecze w paśmie najlepszej oglądalności, to często trafiała tam Polonia Bytom. Drużyna, która była mało medialna, ale decydowała wtedy forma sportowa i widowiskowość - mówi Waldemar Gojtowski z biura prasowego Ekstraklasy SA.
Bilans Lechii w tym sezonie, jeśli chodzi o pokazywanie meczów w prime time, wygląda naprawdę bardzo dobrze. Cieszy się księgowa, bo na konto klubu wpłyną z tego tytułu dodatkowe pieniądze. W rundzie jesiennej osiem meczów biało-zielonych było w czasie najlepszej oglądalności. Wiosną już sześć, licząc wszystkie rozpisane kolejki ligowe do końca kwietnia. Zatem już teraz Lechia zarobiła dodatkowo 1,4 miliona złotych.
- W prime time emitujemy cztery najciekawsze mecze każdej kolejki ligowej. Mogę zapewnić, że Lechia nie ma u nas żadnych specjalnych względów. Jest na siódmym miejscu w tabeli i nadal ma realne szanse na zakwalifikowanie się do europejskich pucharów. Atrakcyjny rywal, piękny stadion to także argumenty przemawiające za tym, że dany mecz pokazujemy w najlepszym czasie antenowym - wyjaśnił nam Michał Obrębski z biura prasowego Canal+.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?