Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk zagra z Piastem w Gliwicach. Zatrzymać lidera!

Paweł Stankiewicz
Fot. Karolina Misztal/Polska Press/Dziennik Bałtycki
Piłkarze Lechii Gdańsk zagrają w Gliwicach z Piastem w piłkarskiej ekstraklasie. Początek w sobotę o godz. 20.30, a transmisja w Canal+ Sport.

Piast jest dużym zaskoczeniem obecnego sezonu. Piłkarze z Gliwic przegrali tylko w Chorzowie i Szczecinie, a w pozostałych sześciu meczach schodzili z boiska jako zwycięzcy. Dzięki temu dziś są zdecydowanymi liderami ekstraklasy. Podstawowym graczem sobotniego rywala biało-zielonych jest Marcin Pietrowski, wychowanek Lechii, który jednak nie znalazł się w składzie gdańskiego zespołu. Piast jest silny u siebie, bo wygrał wszystkie cztery dotychczasowe spotkania.

- Mamy kilka kontuzji w zespole, ale przygotowania przebiegają prawidłowo. Mam nadzieję, że te urazy da się wyleczyć do soboty. Chcemy się zrehabilitować za złą drugą połowę w Szczecinie. Mamy informacje na temat gry Lechii. Nowy trener wprowadził kilka zmian, ale skupiamy się na sobie. Agresywna gra pozwoli nam osiągnąć sukces - powiedział Radoslav Latal, trener zespołu z Gliwic.

Lechia od początku sezonu gra poniżej oczekiwań. I choć wraz z Pucharem Polski ma już siedem spotkań z rzędu bez porażki, to w lidze wygrała tylko raz. Biało-zieloni mają jednak swój pomysł na sobotni mecz z Piastem.

- Chcemy zdobyć trzy punkty i dlatego bierzemy do Gliwic nasz talizman, czyli Piotrka Wiśniewskiego. Już żartowaliśmy w szatni, że jednego pewniaka do składu na ten mecz już mamy - mówił Maciej Makuszewski, który w spotkaniu z Koroną po raz pierwszy pełnił funkcję kapitana gdańskiego zespołu.

Wiśniewski faktycznie świetnie czuje się w rywalizacji z Piastem i to właśnie on był katem zespołu z Gliwic w poprzednim sezonie. Lechia dwukrotnie wygrała z Piastem 3:1, a "Wiśnia" najpierw strzelił dwa gole na Śląsku, a potem popisał się hat-trickiem na PGE Arenie. A to nie wszystko. W pierwszych dwóch sezonach po powrocie Lechii do ekstraklasy Wiśniewski strzelał w Gliwicach po jednym golu, czyli Piastowi w ekstraklasie strzelił ich już w sumie siedem. Thomas von Heesen nie wystawił go do gry w spotkaniu z Koroną i będzie musiał radzić sobie bez niego także w Gliwicach. Talizmanu nie będzie. "Wiśnia" doznał kontuzji i jest na tydzień wyłączony z treningów.

Zastanawia to, na jaki skład zdecyduje się szkoleniowiec biało-zielonych. Pytanie, czy do kadry wrócą Sebastian Mila i Bruno Nazario, dla których w meczu z Koroną zabrakło miejsca nawet w rezerwie.

Mecz w Gliwicach sędziować będzie Bartosz Frankowski z Torunia, który w tym sezonie nie prowadził jeszcze żadnego meczu z udziałem Lechii. W poprzednim sędziował cztery, z czego biało-zieloni dwa wygrali i zanotowali po jednym remisie i porażce.

Szukasz więcej sportowych emocji?

POLUB NAS NA FACEBOOKU!">POLUB NAS NA FACEBOOKU!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki