Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk zagra dziś z Widzewem Łódź o ligowy spokój!

Paweł Stankiewicz
Piotr Brożek odpocznie i pomyśli o przyszłości
Piotr Brożek odpocznie i pomyśli o przyszłości Tomasz Bołt
Bez Piotra Brożka pojechała Lechia Gdańsk do Łodzi na mecz z Widzewem w piłkarskiej T-Mobile Ekstraklasie. Ta decyzja nie jest wielkim zaskoczeniem, bowiem lewy obrońca biało-zielonych ostatnio głównie zawodził. Teraz będzie miał czas na odpoczynek i poważnie zastanowić się nad swoją przyszłością. Wszystko wskauje na to, że zastąpi go na tej pozycji Rafał Janicki.

Przeciwko Widzewowi na pewno nie zagra także Paweł Buzała. Ofensywny gracz gdańskiego zespołu musi pauzować za żółte kartki. W meczu z Ruchem zagrał jako napastnik, ale to inni strzelali gole. Przede wszystkim Grzegorz Rasiak i Adam Duda, którzy w znaczny sposób ożywili poczyniania gdańskiego zespołu, no i strzelili po jednej bramce. Trener Bogusław Kaczmarek zaryzykował, postawił w końcówce meczu z Ruchem na ten duet i biało-zieloni uratowali remis odrabiając dwa bramki. Czy gra na dwóch wysokich napastników to byłaby recepta na Widzew?

- Mamy dwa ustawienia taktyczne na to spotkanie. Dopiero podejmiemy decyzję, jak zagramy w Łodzi - mówi Krzysztof Brede, drugi trener Lechii. - Na pewno dokładnie przeanalizowaliśmy grę Widzewa. Chcemy zagrać dobrze i skutecznie, a naszym celem jest zwycięstwo. Z takim nastawieniem jedziemy do Łodzi.

Wydaje się, że szansę gry od początku powinien dostać Adam Duda, który nie raz pokazał, że piłka szuka go w polu karnym. Dobrą formę w spotkaniu z Ruchem zaprezentował Grzegorz Rasiak, ale chyba lepiej trzymać go jako jokera, który w drugiej połowie mógłby wejść na podmęczonego rywala. Rasiak już nie jest typem piłkarza, który może grać przez 90 minut. Więcej może dać Lechii jako rezerwowy, o ile w kolejnych spotkaniach zaprezentuje taką dyspozycję jako w spotkaniu z Ruchem.

Lechia wciąż potrzebuje punktów, aby nerwowo nie patrzeć w dół ligowej tabeli. Podobniej zresztą, jak Widzew. A wszystko przez to, że GKS Bełchatów zdobył komplet punktów w meczu z Zagłębiem. Jeśli biało-zieloni pokonają Widzew, to będą mieli już spokój. W przypadku innego rozstrzygnięcia gdańszczan będzie czekał za tydzień szalenie ważny bój z GKS Bełchatów na PGE Arenie. Do tak nerwowej sytuacji lepiej nie dopuścić i w Łodzi trzeba zagrać o drugie wiosenne zwycięstwo.

Mecz Lechii z Widzewem w Łodzi rozpocznie się dziś o godz. 18.30, a transmitowany będzie przez Canal+ Family i Eurosport 2. Spotkanie sędziować będzie Jarosław Rynkiewicz. Tylko raz prowadził mecz Lechii, kiedy biało-zieloni w kontrowersyjnych okolicznościach przegrali w Krakowie z Wisłą 0:1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki