Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Wisła Kraków. Dawid Banaczek: Sytuacja kadrowa jest rewelacyjna!

Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski/Polska Press
Lechia Gdańsk zagra ekstraklasowy mecz z Wisłą Kraków w sobotę o godz. 18 na Stadionie Energa Gdańsk. Transmisja w Canal+ Sport.

Humory w zespole biało-zielonych poprawiły się po wygranej nad Śląskiem Wrocław. Tym samym drużyna przerwała fatalną serię pięciu porażek z rzędu.

- Coś takiego więcej nie może nam się przytrafić - przyznał Paweł Stolarski, prawy obrońca Lechii i wychowanek Wisły Kraków, który wywalczył sobie ostatnio miejsce w podstawowym składzie i w sobotę będzie miał zapewne okazję, aby zagrać przeciwko zespołowi „Białej Gwiazdy”.

Inna dobra wiadomość przed sobotnim meczem to brak poważniejszych urazów wśród zawodników. To oznacza, że trener Dawid Banaczek będzie miał szersze pole manewru. Oczywiście nie będzie mógł skorzystać z gry Daniela Łukasika, który będzie musiał pauzować za nadmiar żółtych kartek.

- Mogę powiedzieć, że sytuacja kadrowa jest rewelacyjna - przyznał Banaczek. - Kontuzjowany jest tylko Adam Buksa, ale on pauzuje już od dłuższego czasu, a poza tym wszyscy są zdrowi. Nie będę na razie składał deklaracji odnośnie składu. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w sobotę. Mieliśmy trochę więcej czasu pomiędzy meczami. Dwa dni poświęciliśmy na wypoczynek i delikatny relaks, a od środy jest już pełna koncentracja przed spotkaniem z Wisłą. Ze wszystkimi zawodnikami starałem się przeprowadzać rozmowy na różne tematy i sądząc po treningach, to przyniosły one wymierne efekty. Mieliśmy też trening taktyczny z myślą o meczu z Wisłą i wierzę, że nasza gra będzie w sobotę dobrze wyglądać.

Być może zajdą drobne zmiany w składzie. Na pewno miejsce zwolni Daniel Łukasik i pewnie zastąpi go Aleksandar Kovacević. Chociaż w tym spotkaniu bardzo chciałby zagrać Michał Chrapek, były gracz Wisły i na ten mecz nie trzeba byłoby go specjalnie mobilizować. W kolejce czeka też Grzegorz Kuświk, który całe spotkanie ze Śląskiem przesiedział na ławce rezerwowych. W Wiśle grają wysocy i silni środkowi obrońcy, więc Kuświkowi byłoby łatwiej z nimi walczyć niż Michałowi Makowi.

- Piłkarze wiedzą, że wybieram najlepszą „18” z danego tygodnia. Jeśli ktoś w tym okresie nie jest w optymalnej dyspozycji, to może usiąść na ławce albo na trybunach. Do kolejnego meczu jednak wszystko może się zmienić. Analizujemy też rywala i wiemy, jakimi obrońcami dysponuje Wisła - przekonuje Banaczek.

W Gdańsku zdają sobie sprawę, jak ważny będzie sobotni mecz. „Biała Gwiazda” to jeden z rywali biało-zielonych do miejsca w grupie mistrzowskiej. Lechia traci do niej dwa punkty, więc jeśli wygra sobotnie spotkanie, to wyprzedzi Wisłę w tabeli. Kibice pamiętają też, jak emocjonujące było sierpniowe spotkanie tych drużyn w Krakowie. Lechia przegrywała 0:2 po 11 minutach, a potem 2:3, ale na trzy minuty przed końcem uratowała jeden punkt. Bramki dla biało-zielonych strzelali wówczas Daniel Łukasik, Lukas Haraslin i Mario Maloca.

A co słychać w Wiśle przed meczem w Gdańsku? Po zwolnieniu trenera Kazimierza Moskala drużynę samodzielnie prowadził jego asystent Marcin Broniszewski. Teraz do sztabu szkoleniowego dołączył Kazimierz Kmiecik. Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to są dobre i złe wiadomości dla kibiców Wisły. Gotowi do gry są już Łukasz Burliga i Denis Popović, a po karze za czerwoną kartkę wraca już Maciej Sadlok. Za to z powodu kontuzji w Gdańsku na pewno nie zagrają Boban Jović, Wilde-Donald Guerrier i Paweł Brożek.

Mecz sędziować będzie Piotr Lasyk z Bytomia. 36-letni arbiter dopiero puka do ekstraklasy i to będzie jego piąty mecz na najwyższym szczeblu krajowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki