Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk wciąż bez snajpera, czyli posucha w ataku

Paweł Stankiewicz
Andrzej Banas
Trzeba oddawać celne strzały na bramkę, żeby mieć szansę na strzelenie gola. To nic odkrywczego, ale zapomnieli o tym piłkarze Lechii Gdańsk, którzy w pierwszej połowie meczu z Piastem w Gliwicach ani razu nie zmusili Dariusza Treli do interwencji. W ogóle przestali strzelać, bo czym jest jeden gol w dwóch meczach.

Problemem Lechii jest brak snajpera z prawdziwego zdarzenia, który byłby wstanie strzelić minimum 10 goli w sezonie. Trener Michał Probierz w Gliwicach postawił na Patryka Tuszyńskiego i znowu się pomylił. I to nie jest wina Tuszyńskiego, który gra ambitnie i prezentuje się przyzwoicie, ale nie jest typowy napastnik. Zresztą fakt, że nadal nie strzelił gola w krajowej elicie też o czymś świadczy.

Startujemy z naszym profilem na Twitterze. Czas rozruszać serwis i pokazać, że 140 znaków wystarczy, by oddać sportowe emocje.

— Sport DB (@baltyckisport) September 8, 2013

Tak naprawdę w kadrze Lechii jest dwóch środkowych napastników. To Paweł Buzała i Adam Duda. "Buzi" w tym sezonie ligowym, w 13 meczach, trafił do siatki trzy razy. Nie grał jednak we wszystkich meczach, a przy tym dorobku - wraz z Piotrem Grzelczakiem i Marcinem Pietrowskim - i tak jest najlepszym strzelcem biało-zielonych. Duda w poprzednim sezonie zdobył pięć goli i wydawało się, że może być tym graczem, który wzmocni atak gdańskiego zespołu, ale w bieżących rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy ani razu nie wpisał się na listę strzelców.

Problem z dobrym napastnikiem Lechia ma jedna nie od dzisiaj. Statystyki nie kłamią. Gdańscy piłkarze mieli wielki problem, żeby strzelić więcej niż pięć goli w sezonie. Wyjątkiem był Abdou Razack Traore, ale po pierwsze to piłkarz wyjątkowy, a po drugie nie jest napastnikiem. Chociaż Tomasz Kafarski i Bogusław Kaczmarek wystawiali go na tej pozycji, licząc na jego wielkie umiejętności. I Traore pokazywał swoje możliwości, ale też trzeba dodać, że wykonywał rzuty karne. Sezon 2011/12 był dla niego mało udany, bo nie był w Gdańsku szczęśliwy, miał problemy zdrowotne i tylko cztery razy wpisał się na listę strzelców. Znakomity miał pierwszy sezon po przyjściu do Lechii. Strzelił 12 goli i został wicekrólem strzelców, ustępując tylko Tomaszowi Frankowskiemu. W poprzednim sezonie w zespole biało-zielonych zagrał tylko w rundzie jesiennej. I to mu wystarczyło, aby strzelić aż dziewięć bramek.

Wcześniej takim napastnikiem z prawdziwego zdarzenia był Piotr Cetnarowicz. Silny, wysoki i potrafiący strzelać gole. W gdańskim zespole pokazał to jednak tylko na zapleczu ekstraklasy. W sezonie 2006/07 strzelił 11 goli, a w kolejnym - kiedy Lechia awansowała do ekstraklasy - 10 razy trafił do bramki rywali. Takiego gracza nie ma w zespole prowadzonym przez trenera Michała Probierza. Mógłby być nim Duda, ale szkoleniowiec nie specjalnie na niego stawia, a po drugie wychowanek biało-zielonych częściej zawodzi.

Dziś napastnikiem Lechii numer jeden jest Buzała, choć nie strzela tyle goli, ile oczekują trenerzy i kibice. Robi to jednak i tak znacznie lepiej niż inni zawodnicy biało-zielonych, których trener Probierz wystawiał w ataku. Efekt jest taki, że "Buzi" trafił do siatki w tym sezonie w trzech meczach ligowych oraz jednym Pucharu Polski i wszystkie biało-zieloni wygrali. Buzała też miał dobry sezon kiedy Lechia wchodziła do ekstraklasy, bo wówczas zdobył 10 goli. Jednak w krajowej elicie nigdy tej granicy nie osiągnął, bo zbyt emocjonalnie zachowuje się w sytuacjach podbramkowych. W sezonie 2008/09 strzelił 5 goli, potem 2, a w 2010/11 - grając tylko w rundzie jesiennej - 4 razy wpisał się na listę strzelców.

Posucha w ataku najbardziej uwidoczniła się w sezonie 2009/10, kiedy najlepszym strzelcem był obrońca, Hubert Wołąkiewicz. W Gdańsku byli Bedi Buval, Ivans Lukjanovs, Fred Benson, Josip Tadić, ale jak Lechia szukała napastnika, tak szuka go nadal.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki