Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk stoi nad przepaścią, ale wciąż może nie dać się strącić. Nowy trener Jagiellonii Białystok to kolega Rafała Pietrzaka

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk walczy o utrzymanie w PKO Ekstraklasie
Lechia Gdańsk walczy o utrzymanie w PKO Ekstraklasie Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy i jest w bardzo trudnej sytuacji w grze o utrzymanie. Do końca sezonu zostało osiem meczów i dla biało-zielonych już każdy będzie tym o życie. Lechia wciąż może się uratować przed dramatem sportowym i ekonomicznym, ale każda strata punktów ciągnie drużynę w kierunku dna.

Drużyna Lechii musi ogarnąć się w trybie natychmiastowym. Po dwóch kolejkach rundy rewanżowej biało-zieloni mieli cztery punkty przewagi nad strefą spadkową, a dziś tracą cztery punkty do miejsca, które gwarantuje pozostanie w krajowej elicie. Do tego musi wyprzedzić dwa zespoły. Czy pozostało już tylko liczenie na cud?

- Być może, ale ja wciąż wierzę, że cud się zdarzy. I będę wierzyć dopóki Lechia będzie miała szanse matematyczne. Miałem okres pracy w klubie, ale pomijając to, jestem po prostu kibicem, który chce dla biało-zielonych jak najlepiej. Chodziłem na Lechię dużo wcześniej zanim pojawiłem się w klubie, chodziłem później i nadal jestem na meczach i to się nie zmieni. Za mojej kadencji były dwa trudne momenty, kiedy walczyliśmy o utrzymanie i obie sytuacje zakończyły się dla nas szczęśliwie. Wierzę, że teraz też tak będzie – powiedział w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Maciej Turnowiecki, były prezes Lechii.

Biało-zieloni w lany poniedziałek zagrają w Białymstoku z Jagiellonią i to spotkanie muszą bezwzględnie wygrać. Remis już nic nie daje i tylko popycha zespół w przepaść. Zwłaszcza, że „Jaga” to bezpośredni rywal w walce o utrzymanie i wyprzedza zespół z Gdańska o cztery punkty. W Białymstoku atmosfera też nie jest najlepsza i doszło do wstrząsu po tym, jak zespół zremisował w poniedziałek w Mielcu ze Stalą. Zwolniony został trener Maciej Stolarczyk, a jego miejsce zajął 31-letni Adrian Siemieniec, który ostatnio był trenerem zespołu rezerw Jagiellonii. To szkoleniowiec, który był asystentem Ireneusza Mamrota w czterech klubach, także m.in. w Arce Gdynia. Urodzony w Czeladzi Siemieniec ma także dobrego znajomego w Lechii, mianowicie pochodzącego z Sosnowca lewego obrońcę, Rafała Pietrzaka.

- Właśnie się dowiedziałem, że został pierwszym trenerem. Muszę mu pogratulować. Zapracował sobie na tę szansę. Znamy się bardzo dobrze od lat, razem trenowaliśmy. Może uda mi się coś podpowiedzieć naszemu trenerowi przed meczem z Jagiellonią – powiedział nam Pietrzak.

Spotkanie w Białymstoku to dla Lechii bardzo ważny – ale dopiero pierwszy – krok w walce o osiągnięcie celu. Trener David Badia oraz środkowy obrońca biało-zielonych Mario Maloca, po remisie ze Śląskiem, z przekonaniem mówili, że Lechia utrzyma się w PKO Ekstraklasie. Teraz już jest ostatni gwizdek, aby te słowa zamienić na czyny. Terminarz nie jest łatwy, bo przed biało-zielonymi mecze z czołowymi zespołami ligi, czyli w Gdańsku z Pogonią Szczecin i Legią Warszawa oraz w Częstochowie z Rakowem. Z drugiej strony Lechia zagra jeszcze u siebie z Cracovią i Zagłębiem Lubin, a na wyjazdach ze Stalą Mielec oraz w ostatniej kolejce z Piastem Gliwice. To co uda ugrać się drużynie w spotkaniach z ligową czołówką będzie tylko na plus, ale w meczach z Jagiellonią, Cracovią, Zagłębiem, Stalą oraz Piastem trzeba liczyć na zwycięstwa. Gra zespołu w ostatnich meczach nie rokuje optymistycznie, ale być może każdy dzień pracy z nowym trenerem przyczyni się do tego, że odmieniona Lechia będzie w stanie skutecznie zagrać o trzy punkty w najważniejszych meczach sezonu.

CZYTAJ TAKŻE: Takie kontrowersyjne i pamiętne oprawy przygotowali kibice. Budzą skrajne emocje

Dziś wydaje się, że ze strefy bezpośredniego zagrożenia degradacją uciekł już Piast Gliwice, a przesądzony jest los Miedzi Legnica. Stal Mielec, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Jagiellonia Białystok, Korona Kielce, Górnik Zabrze oraz Lechia Gdańsk walczą o utrzymanie, a dwa zespoły z wymienionych pożegnają się z krajową elitą. W najtrudniejszej sytuacji z pewnością są biało-zieloni, a to tylko pokazuje jak kluczowe będą mecze z Jagiellonią, Stalą i Zagłębiem, bo tym drużynom także bardzo daleko do strefy komfortu. To już naprawdę ostatni dzwonek, żeby się podnieść. Wygrana w poniedziałek w Białymstoku może dźwignąć zespół mentalnie, ale też lekko poprawi sytuację w tabeli, ale porażka sprawi, że piłkarze Lechii stojąc nad przepaścią będą widzieli już jej dno.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki