Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław [20.11.2020] Bartłomiej Pawłowski idealnie przymierzył z rzutu wolnego, ale to lechiści cieszyli się na koniec

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Wideo
od 16 lat
PKO Ekstraklasa 2020/2021. Piątkowe spotkanie Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław mogło się podobać. Bohaterem meczu został Conrado, który najpierw strzelił bramkę, a potem zaliczył dwie asysty przy golach kolegów. Popisał się także były piłkarz Lechii, a obecnie Śląska - Bartłomiej Pawłowski.

Bramka Bartłomieja Pawłowskiego była ozdobą spotkania Lechia Gdańsk - Śląsk Wrocław. Pomocnik idealnie przymierzył z rzutu wolnego sprzed pola karnego i Zlatan Alomerović nie miał szans. 28-letni pomocnik w Lechii grał, z przerwami, od 2014 do 2017 roku, ale w meczu ligowym bramki nigdy nie zdobył. W piątek, 20 listopada 2020 przypomniał się kibicom w Gdańsku.

- Duża złość, frustracja i ogromny niedosyt. Mówi się bardzo często, że najważniejsze po strzeleniu bramki jest pierwsze pięć minut, żeby opanować emocje na boisku. No cóż, ten mecz, szczególnie w drugiej połowie, potrafił się bardzo szybko obracać. Można powiedzieć, że z nieba do piekła i z powrotem. Po wyjściu na prowadzenie straciliśmy dwie bramki i zaczęliśmy przegrywać to spotkanie. Udało nam się wyrównać i wtedy był ten moment, aby grę uspokoić. Nie udało się, bo w ciągu dwóch czy trzech minut po strzeleniu bramki wyrównującej, to my straciliśmy kolejną bramkę - podsumował mecz Bartłomiej Pawłowski, prawoskrzydłowy Śląska Wrocław.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki