Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów a teoria ekonomii

Piotr Dominiak
Piotr Dominiak
Piotr Dominiak
Nie mam zamiaru pastwić się nad decyzjami władz miasta i policji, które spowodowały skandaliczne zakorkowanie miasta w poniedziałek.

Proponuję spojrzenie na problem z punktu widzenia teorii ekonomii wyboru publicznego. Jest to problem tzw. kosztów zewnętrznych. Mecz piłkarski to transakcja pomiędzy organizatorami a widzami. Ci pierwsi to prywatne firmy (Ekstraklasa SA, kluby, w pewnym sensie także PZPN), sprzedające widowisko, za które pobierają opłaty (od widzów, telewizji, sponsorów, reklamodawców).

Widzowie kupują bilety i oglądają spektakl. Jednak transakcja taka wpływa na sytuację tzw. strony trzeciej, czyli wszystkich tych, którzy ani organizatorami (dostawcami widowiska), ani widzami (nabywcami usługi, czyli meczu) nie są. Są to mieszkający na obszarze dotkniętym wydarzeniem.

Jeżeli nie mogą oni normalnie funkcjonować, sterczą w korkach, muszą korzystać z objazdów, mają problem z dotarciem do domu, z odbiorem dzieci ze szkół i przedszkoli, z dojazdem na biznesowe spotkania, nie mogą liczyć na zapewnienie bezpieczeństwa (bo policja zajęta jest konwojowaniem garstki kibiców) itp. - to wszystko oznacza dla nich koszty.

Są to właśnie koszty zewnętrzne, których w swoich rachunkach nie uwzględniają ani dostawcy, ani odbiorcy. Czyli ponoszone przez nich koszty są niższe od faktycznych, ponoszonych przez społeczeństwo. Co zaleca teoria kosztów zewnętrznych? Wniosek z analizy jest taki - trzeba doprowadzić do internalizacji tych kosztów, czyli wprowadzić je do rachunku transakcji prowadzonego przez dostawców i odbiorców.

Rezultat będzie taki: ceny pójdą w górę i albo liczba transakcji (widzów) zmaleje, albo jeśli popyt na bilety nie spadnie, przychody organizatorów wzrosną i będzie ich stać na taką organizację imprez, aby zminimalizować koszty strony trzeciej.

Nie mam wątpliwości, że ową internalizację można przeprowadzić tylko wystawiając rachunki organizatorom za zabezpieczanie widowisk, a widzom za całą logistykę związaną z ich przemieszczaniem.

Często słyszę argument, że policja jest właśnie od tego, by czuwać nad bezpieczeństwem wszystkich, w tym i kibiców. A także że państwo (w tym władze lokalne) powinno dbać o dostarczanie rozrywek swoim obywatelom, ponieważ jest to istotna składowa jakości życia.

Czytaj również: Gdańsk: Utrudnienia komunikacyjne w związku z meczem Lechia Gdańsk - Ruch Chorzów

Obie te opinie są częściowo zasadne. Jednak wszystko zależy od skali oraz charakteru problemu. I tu znowu można się odwołać do teorii ekonomii wyboru publicznego, tym razem odnośnie zewnętrznych korzyści. Czyli takich, które odczuwają ludzie (podmioty) nieuczestniczący w transakcji zawartej przez prywatnych dostawców i odbiorców.

Jeżeli takie korzyści występują, zasadne jest wsparcie z publicznych środków stron zaangażowanych w taką transakcję. No i mamy pytanie: czy mecze ekstraklasy piłkarskiej np. w Gdańsku generują korzyści zewnętrzne dla mieszkańców miasta, czy nie? Otóż przeważnie nie.

Może udział miejscowych fanów zwiększa sprzedaż piwa w okolicznych sklepach i barach i tym samym podatki płacone przez ich właścicieli na rzecz miasta. Jakie korzyści dla Gdańska wyniknęły z przyjazdu na mecz 1500 kibiców Ruchu? Retoryczne pytanie.

Na Euro 2012 może być nieco inaczej. Przyjedzie więcej ludzi z daleka, zostaną dłużej, będą mieszkać w hotelach, żywić się w restauracjach, kupować pamiątki. Jeśli im się tu spodoba, może kiedyś przyjadą jako turyści, może zachęcą do przyjazdu innych.

To uzasadnia częściowo wybudowanie stadionu ze środków publicznych. Nie uzasadnia natomiast dopłacania do kosztów eksploatacji stadionu w przyszłości.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki