Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk - Raków Częstochowa. Piotr Stokowiec: Mecze trochę jak kontrolne, ale o ligowe punkty

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Fot. Przemysław Świderski
Lechia Gdańsk zagra po raz pierwszy w nowym sezonie na Stadionie Energa. Biało-zieloni podejmą zespół Rakowa Częstochowa. Początek meczu dzisiaj o godzinie 15. Transmisja w Canal+ Sport.

Biało-zieloni udanie weszli w sezon bo wygrali ze Stalą Stalowa Wola 4:0 w Pucharze Polski oraz w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań 1:0 na inaugurację w PKO Ekstraklasie. W sobotę wreszcie zaprezentują się gdańskiej publiczności. Raków Częstochowa będzie wymagającym rywalem o czym można było się przekonać w poprzednim sezonie. Do gry Lechii, pomimo zwycięstwa nad Wartą, było sporo zastrzeżeń, a teraz poprzeczka będzie zawieszona jeszcze wyżej. Zabrakło okresu przygotowawczego, a z powodu kwarantanny wypadł kolejny tydzień treningów. Teraz biało-zieloni łączą przygotowania z grą o ligowe punkty.

CZYTAJ TAKŻE: Saief wraca do składu Lechii? Na kogo postawi Piotr Stokowiec w meczu z Rakowem?

- Raków jest stabilną drużyną budowaną od dłuższego czasu przez ten sam sztab ludzi zaczynając od właściciela przez prezesa, a kończąc na trenerze. Po jednej kolejce i rundzie Pucharu Polski trudno jednak kogokolwiek oceniać i wyciągać daleko idące wnioski – przekonuje Piotr Stokowiec, trener Lechii. - Bardziej skupiam się na swoim zespole i na tym, co my chcemy grać. Myślę, że przed nami interesujące spotkanie. Mecz meczowi nie jest równy, a zdajemy sobie sprawę z tego co dobrze funkcjonowało, a co musimy poprawić.

Na inaugurację sezonu szkoleniowiec biało-zielonych pokazał, że szuka nowych rozwiązań. W tym także innego taktycznego ustawienia zespołu.

- Budujemy drużynę i chcemy sprawdzać różne warianty. Można powiedzieć, że te pierwsze mecze są trochę jak kontrolne, ale z taką różnicą, że gra się o ligowe punkty albo o awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. Zadaniem trenera jest wykorzystywanie potencjału zawodników. Przy absencji niektórych piłkarzy, zwłaszcza skrzydłowych, mając ośmiu środkowych pomocników w kadrze próbujemy to wykorzystać. Trochę zmieniamy ustawienie, żeby dać pograć zawodnikom, których mamy. Widzę w tym głębszy sens, ale na temat taktyki nie będę się wypowiadał, bo nie chcę zdradzać tego, co chcielibyśmy grać. Będziemy korzystać w tym sezonie z różnych ustawień w zależności od przeciwnika i kogo będziemy mieć do dyspozycji. Potrzeba cierpliwości, bo na początku ma prawo coś nie wychodzić – powiedział trener Lechii.

Do zespołu biało-zielonych wrócił Kenny Saief. Piłkarz miał bardzo udaną końcówkę poprzedniego sezonu, ale doznał kontuzji, a potem wrócił do Anderlechtu Bruksela. Po długich rozmowach Saief ponownie został wypożyczony do Lechii i chce jak najszybciej pojawić się na boisku, żeby pomóc drużynie.

CZYTAJ TAKŻE: Seksowne polskie sportsmenki w bikini ZDJĘCIA

- Musimy brać pod uwagę jego zawirowania z kontuzją i dojściem do siebie. Kenny zna ekstraklasę, a my jego wartość i dlatego zdecydowaliśmy się ponownie sięgnąć po niego. Istotne jest mądre wprowadzanie zawodnika z odpowiednimi obciążeniami i taktycznie przystosowując go do drużyny. Cieszę się, że jest z nami, bo daje nam większe możliwości działania. Nie mogę powiedzieć na jakiej pozycji będzie występować, bo to zależy jakim systemem zagramy. On jednak poradzi sobie zarówno w środku pola jak i na skrzydle. Zobaczymy czy Saief już na mecz Rakowem znajdzie się w kadrze meczowej albo w podstawowym składzie – zakończył trener Stokowiec.

Kamil Wilczek wraca do Danii. Reprezentant Polski podpisał kontrakt z FC Kopenhaga
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki