Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk punktuje i jest coraz bliżej opuszczenia strefy spadkowej. Marcin Kaczmarek zagrał jak tata Bogusław "Bobo" Kaczmarek

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Lechia wygrała w Lubinie z Zagłębiem i trenerzy oraz piłkarze nieco odetchnęli. Oby lepsza gra i zwycięstwo były dobrym prognostykiem przed kolejnymi meczami w PKO Ekstraklasie.

Rodzina Kaczmarków wiem jak grać w Lubinie. Lechia, prowadzona przez Marcina Kaczmarka, w poniedziałek wygrała 3:0 z Zagłębiem. Dziewięć lat temu biało-zieloni także wygrali w Lubinie 3:0 po samobójczej bramce Adam Banasia oraz trafieniach Pawła Buzały i Grzegorza Rasiaka. W tamtym spotkaniu zespół prowadził Bogusław „Bobo” Kaczmarek, ojciec Marcina. W 2013 roku to była przedostania kolejka ligowa i gdańszczanom już nic nie groziło. Teraz dla zespołu to odbicie po ligowym falstarcie.

Jeszcze nie tak dawno sytuacja wyglądała fatalnie. Lechia była na dnie ligowej tabeli, drużyna była bez formy, piłkarze kłócili się między sobą i nie było widoków na poprawę. Trener Tomasz Kaczmarek powtarzał, że wie jak wyciągnąć zespół z kryzysu, ale biało-zieloni rozgrywali mecze ze Koroną Kielce, Śląskiem Wrocław, Miedzią Legnica, Radomiakiem czy Wartą Poznań i nie dość, że nie potrafili wygrać żadnego z nich, to na boisku prezentowali się bardzo słabo. Wiele zmieniło się wraz ze zmianą szkoleniowca i przyjściem Marcina Kaczmarka. Z kadencji tego trenera drużyna wygrała trzy mecze na pięć, wliczając w to spotkanie Pucharu Polski z Radunią Stężyca. Piłkarze się pogodzili, a drużyna gra coraz lepiej, pomijając fatalny i kompletnie nieudany mecz z Rakowem Częstochowa.

Dziś widać odbicie się od dna i przyszłość nie rysuje się już w tak czarnych kolorach. Lechia zajmuje wprawdzie przedostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy, ale strata do miejsca bezpiecznego wynosi jeden punkt, a do rozegrania jest jeszcze zaległe spotkanie z Górnikiem Zabrze. Początkowo wydawało się, że najważniejszym celem jest zdobycie jak najwięcej punktów, aby na koniec roku strata do miejsca bezpiecznego nie była duża. Dziś można śmiało myśleć o opuszczeniu strefy spadkowej przed rozpoczęciem mundialu w Katarze.

Marcin Kaczmarek, po przyjściu do Lechii, miał bardzo trudny start, bo drużyna grała kolejno na wyjeździe z Pogonią Szczecin i Cracovią oraz u siebie z Rakowem. Teraz układ gier jest całkiem niezły, ale kluczem jest dobra gra zespołu. Wtedy będzie można myśleć o powiększaniu dorobku punktowego. Z kim zatem zagra jeszcze Lechia w PKO Ekstraklasie do końca roku? Biało-zielonych czeka tylko jeden wyjazd, do Warszawy na spotkanie z Legią, i w tym przypadku drużyna z Gdańska nie będzie faworytem. Każdy punkt wywalczony w stolicy będzie na plus dla zespołu. Inaczej wygląda sytuacja jeśli chodzi o mecze u siebie. Do Gdańska przyjadą zespoły Stali Mielec oraz znajdujące się tuż przed biało-zielonymi w tabeli drużyny Piasta Gliwice i Górnika Zabrze. Z kolei w tych trzech meczach Lechię stać na zdobycie nawet kompletu punktów. Gdyby tak się stało, to sytuacja w tabeli stałaby się lepsza i zapewniająca trochę oddechu przed rundą rewanżową. Podopieczni trenera Kaczmarka wygrywając dziś zaległe spotkanie z Górnikiem, to już uciekliby ze strefy spadkowej. To oznacza, że Lechia ma wszystko w swoich rękach i pomimo bardzo złego startu może zakończyć rundę z nieco większym spokojem.

A co będzie w nowym roku? Team Marcina Kaczmarka będzie odpowiedzialny za przygotowanie zespołu do rundy wiosennej. Według wstępnych planów Lechia ma mieć dwa zgrupowania – w Cetniewie i w Turcji. Zanosi się też na przebudowę składu. Biało-zieloni są gotowi zimą sprzedać Łukasza Zwolińskiego, o ile do klubu wpłynie dobra oferta, a sam piłkarz zwróci na siebie uwagę w ostatnich meczach ligowych w tym roku. Być może klub będzie chciał się rozstać także z Christianem Clemensem. Kto w zamian? Lechia chciałaby pozyskać zimą czterech piłkarzy – prawego obrońcę, zawodnika na prawe skrzydło oraz dwóch napastników. Dobre przygotowanie zespołu oraz zmiany kadrowe mają sprawić, że wiosną zespół będzie prezentować się znacznie lepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki