- Byliśmy świadkami wejścia do kin nowego odcinka Oszukać Przeznaczenie, bodajże siódmej części - żartował po meczu Piotr Stokowiec, trener biało-zielonych.
Szkoleniowiec gdańskiego zespołu nie krył, że to nie był najlepszy mecz w wykonaniu jego zespołu. Przyznał też, że wpływ na taką grę miało również spotkanie w Pucharze Polski rozgrywane w środku tygodnia.
- To nie był mecz pod taką kontrolą jak zawsze. Wynika to z kilku rzeczy. To koszty tego tygodnia, gdy graliśmy puchar. Graliśmy dziś wolniej i bardziej przewidywalnie. Trzeba docenić też dobrą dyspozycję Cracovii, która fizycznie była dobrze przygotowana i dobrze operowała piłką. Próbowaliśmy korygować grę zmianami. Trzeba mieć szczęście, a ono jest wtedy, gdy okazja spotka się z przygotowaniem. Byliśmy dziś konsekwentni. Wytrwaliśmy w tej konsekwencji do końca. Nie chcę wszystkiego zrzucać na szczęście, bo byliśmy wytrwali - ocenił Stokowiec.
Trener Lechii odniósł się także do zmiany bramkarza, bo zamiast Zlatana Alomerovicia znowu bronił Dusan Kuciak. I to był strzał w dziesiątkę, bo nie tylko obronił rzut karny, ale był najlepszym zawodnikiem tego spotkania.
- Ciągle muszę podejmować jakieś decyzje personalne. Od tego czasu odeszło z pierwszego zespołu szesnastu zawodników. Dusan cały czas świetnie trenował, podchodzi do obowiązków profesjonalnie i rywalizacja wygląda fascynująco. Założyłem, że teraz on będzie bronił. Znamy jego klasę, ale na tym polega rywalizacja. To też zasługa Alomerovicia, bo obaj są w świetnej dyspozycji. Fenomenem błysnął też Flavio. Ja jestem konsekwentny, trzymam się swojego planu i nie było żadnych pochopnych decyzji - zakończył Stokowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?