Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lechia Gdańsk gra o zwycięstwo z Pogonią Szczecin i chce oszukać przeznaczenie. David Badia: Trzeba wziąć odpowiedzialność na siebie

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Piłkarze Lechii Gdańsk grają dziś – jak to określa trener David Badia – swój kolejny finał. Wśród kibiców panuje coraz większy sceptycyzm, ale u zawodników wciąż jest wiara w utrzymanie w PKO Ekstraklasie. Sytuacja była trudna, jest bardzo trudna, a za chwilę może być beznadziejna. Jak biało-zieloni zaprezentują się przeciwko silnej Pogoni Szczecin?

Hiszpański szkoleniowiec nie ma na razie szczęśliwej ręki. Drużyna pod jego wodzą zagrała dwa kluczowe mecze z bezpośrednimi rywalami w walce o utrzymanie w PKO Ekstraklasie i zdobyła tylko jeden punkt. Siedem kolejek do końca sezonu i pięć punktów straty do strefy bezpiecznej sprawiają, że Lechia jest dziś głównym kandydatem – zaraz za Miedzią Legnica – do opuszczenia krajowej elity. Trenerzy i piłkarze deklarują walkę do końca, ale ich największą nadzieją jest matematyka i liczenie na cud. Przed biało-zielonymi mecz w Gdańsku z Pogonią i zespół będzie chciał w końcu zgarnąć trzy punkty i oszukać przeznaczenie.

- Presja spoczywa na klubie i piłkarzach. Poświęciliśmy temu trochę czasu na treningach. Kibice oczekują wyników, a my musimy strzelać bramki. To jest nasz największy problem w tej chwili. W dwóch meczach nie zdobyliśmy gola. To musi jednak wynikać z akcji jakościowych, bo w Białymstoku mieliśmy 12 dośrodkowań w pole karne i zero zagrożenia dla bramki rywali. Musimy wziąć odpowiedzialność na siebie – powiedział trener Badia.

Hiszpański szkoleniowiec konsekwentnie stawia na skrzydle Kevina Friesenbichlera i Marco Terrazzino, po tym jak kontuzji doznał Ilkay Durmus, ale to piłkarze, którzy nie mają dynamiki do gry na tych pozycjach. Sytuacja jest jednak o tyle skomplikowana, że Durmus oraz Conrado leczą kontuzje i w meczu z Pogonią na pewno nie zagrają.

- Trzeba brać pod uwagę, że mamy dużo kontuzji w drużynie i musimy łatać dziury. Może rzeczywiście Kevin i Marco to nie są skrzydłowi, którzy szarpną i zrobią dynamiczną akcję. Musimy kreować z tego, co mamy. To nie jest pierwszy mecz, kiedy na tych pozycjach mamy widoczne deficyty – przypomina Badia. - Wiele czynników wpływa na dobór piłkarzy. Jedni lepiej znoszą presję, a inni gorzej. Trzeba brać pod uwagę jak prezentują się poszczególni zawodnicy i czy ktoś ma kartkę na koncie. Wybieramy najlepszy skład na mecz i nie musimy adaptować zawodników do nowego systemu.

Nie można wykluczyć, że szkoleniowiec Lechii zdecyduje się na zmianę ustawienia, choć to zawsze wiąże się z jakimś ryzykiem.

- Rozpatrujemy inne ustawienie zespołu, ale trzeba pamiętać, że wtedy zawsze zmienia się system grania, a także komunikowanie się zawodników na boisku. Musimy korzystać z piłkarzy na miarę naszych możliwości. Jeśli gramy przeciwko Rakowowi, Lechowi, Legii czy Pogoni nasz plan na mecz nie może być inny. To trudne mecze, wymagający rywale, ale wszystkie spotkania będą teraz takie dla nas. Musimy być skupieni głównie na sobie. Jak będziemy realizować założenia i grać to, co powinniśmy, to powinno być lepiej. Wszystkiego nie zmienimy jak za dotknięciem magicznej różdżki – przekonuje szkoleniowiec biało-zielonych.

Pogoń zdecydowanie zalicza się do rywali wymagających. Zajmuje czwarte miejsce w tabeli, ale wciąż może myśleć o zdobyciu medalu. To jeden z lepiej grających ofensywnie zespołów w lidze z bardzo jakościowymi skrzydłami. To wszystko sprawia, że biało-zieloni muszą przygotować się na wyzwanie. A jeśli chcą zdobyć punkty, to muszą zagrać zdecydowanie lepiej niż w ostatnich meczach.

- Analizujemy to, jak gra Pogoń. Oni mają swoje argumenty, a my swoje. Rywale jest niezwykle ofensywny, ale to broń obosieczna. Jak wyjdą wyżej, to muszą wrócić do obrony i w tym upatrujemy naszej szansy. Jeśli chcemy coś ugrać w tym meczu, to musimy szybko przechodzić z defensywy do ofensywy, ale też z ofensywy do defensywy – zakończył trener Badia.

CZYTAJ TAKŻE: Dusan Kuciak: Przegraliśmy w takim stylu, że ciężko mi się z tym pogodzić ROZMOWA

Mecz Lechii z Pogonią rozegrany zostanie na stadionie Polsat Plus Arena Gdańsk dziś o godz. 20. Transmisja w Canal+ Sport.

Polecjaka Google News - Dziennik Bałtycki
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki