Dla zespołu prowadzonego przez trenera Piotra Stokowca mecz w Poznaniu będzie kolejnym testem. To trzecie spotkanie ligowe w tym roku z wymagającym przeciwnikiem. Wcześniej biało-zieloni zremisowali we Wrocławiu ze Śląskiem 2:2 i wygrali u siebie z Piastem Gliwice 1:0. Trzeba jednak przyznać, że kadra zespołu wygląda o wiele lepiej niż to miało miejsce przed meczem we Wrocławiu. Już przed tygodniem debiuty zaliczyli Łukasz Zwoliński i Ze Gomes. Na swoją szansę czekają Kenny Saief, Omran Haydary, Egzon Kryeziu, a teraz także Pietrzak. Wydaje się, że z tego grona najbliższy występu w zespole biało-zielonych jest doświadczony Saief, który został wypożyczony z Anderlechtu. To piłkarz, który powinien wnieść dużo jakości do gry gdańskiego zespołu.
CZYTAJ TAKŻE: Zobaczcie piękne partnerki piłkarzy Lechii Gdańsk
- W meczu sparingowym z Bałtykiem pokazał doświadczenie i umiejętności. Fajnie panuje nad piłką i daje dużo jakości. Sprawdzamy na ile gotowy jest pod względem fizycznym. Nie chcemy nakładać na niego odpowiedzialności, że wyjdzie na boisko i coś zrobi za nas. Mamy trzon zespołu i nie oczekujemy gwiazdki z nieba, że przyjdzie jeden zawodnik i pozamiata. Kenny będzie w kadrze meczowej na spotkanie z Lechem, ale nie chcę zdradzać czy zagra i jak długo. Mogę powiedzieć, że wygląda to optymistycznie - przyznał Stokowiec.
Poznań to z pewnością nie jest ulubione miejsce dla piłkarzy Lechii. Od powrotu do ekstraklasy biało-zieloni zdobyli tam zaledwie pięć punktów w 14 meczach. W poprzednim sezonie podopieczni trenera Stokowca zwyciężyli w Poznaniu 1:0 po golu Flavio Paixao i to była pierwsza wygrana nad Lechem na jego boisku od 52 lat. Skoro ten krok został zrobiony, to warto ponownie przywieźć z Wielkopolski komplet punktów. Zadanie z pewnością będzie bardzo trudne, bo Lech z dobrej strony pokazał się w pierwszych meczach wiosennych. W gdańskim zespole zdają sobie sprawę z wagi niedzielnego spotkania, bowiem oba zespoły sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli i zgromadziły po 34 punkty. Wygrana pozwoliłaby odskoczyć rywalowi i zbliżyć się do ligowej czołówki. Z pewnością będą na to większe szanse jeśli pod bramką rywala większe wsparcie od kolegów otrzyma Paixao. Strzelił 8 ostatnich ligowych dla Lechii, a nie można ciągle liczyć tylko na niego.
CZYTAJ TAKŻE: Piękne i seksowne polskie sportsmenki ZDJĘCIA
Lechia zachowuje spokój przed meczem w Poznaniu, choć jest przygotowana na trudne spotkanie.
- Swojej szansy upatrujemy w naszym dobrym przygotowaniu, a nie w słabościach przeciwnika. Lech jest klubem, który w wielu aspektach może być wzorem dla innych drużyn. Gra bardzo dobrze atakiem pozycyjnym, chyba najlepiej w Polsce. Nie zawsze to przekłada się na wynik, ale budowanie akcji i podań jest na wysokim poziomie. Przyjdzie nam zagrać z bardzo dobrym przeciwnikiem. Uzupełniamy wiedzę o nowych zawodnikach i skupiamy się na zadaniach. Budujemy swój optymizm na tym, jak zagraliśmy z mistrzami Polski, gdzie pokazaliśmy odpowiednie zaangażowanie i dobrą organizację gry - powiedział trener Lechii.
W Poznaniu nie zagra jeszczw Rafał Pietrzak, który ostatnio podpisał kontrakt z Lechią. W ogóle zapowiada się pasjonująca rywalizacja na lewej obronie, bowiem Filip Mladenović nie skorzystał z oferty Achmata Grozny, a w piątek w nocy zamknęło się okno transferowe w Rosji.
- To jest przemyślany ruch, a Rafała chcieliśmy pozyskać jeszcze przed jego przejściem do ligi belgijskiej. Wtedy się nie udało ale teraz pojawiła się szansa. Wiemy, że trudno będzie zatrzymać Filipa Mladenovicia. Na razie zostaje z nami. Zapowiada się interesująca rywalizacja. Rafał ma potencjał, mentalność, nie jest wiekowy, ale jest doświadczony. Ma ambicje, aby iść w górę, myśli o reprezentacji i to mi się podoba. Cieszy mnie ten ruch, bo to kolejny fundament, aby budować silną drużynę. Będzie do naszej dyspozycji od przyszłego tygodnia, bo teraz dostał wolne, aby pozałatwiać sprawy formalne i się przeprowadzić - zakończył Stokowiec.
Wielkie derby Górnego Śląska Ruch Chorzów vs Górnik Zabrze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?